Reklama

Chińczycy kochają Buffetta, czy pokochają jego samoloty?

Spółka lotnicza NetJets, należąca do imperium Warrena Buffetta, kosztem 17,6 miliarda dolarów unowocześnia swoją flotę. W ciągu ostatnich dwóch lat zawarła umowy ostateczne i wstępne na dostawę 670 maszyn takich producentów jak Bombardier Inc., Cessna (z grupy Textron) i Embraer.

Aktualizacja: 13.02.2017 04:39 Publikacja: 30.11.2012 10:15

Warren Buffett

Warren Buffett

Foto: Bloomberg

Ich współwłaścicielami są klienci, którzy w zamian za swój wkład finansowy otrzymują do wykorzystania stosowną liczbę godzin.  Dostawy już zaczęły i potrwają przez najbliższe dziesięć lat.

- Tym co sprawia, iż biznes ten jest interesujący i trudny to konieczność przeznaczenia względnie dużego kapitału na to, jak według twoich oczekiwań będzie wyglądał świat za kilka lat – przekonuje Jordan Hansell, prezes NetJets. Stawia on na nogi firmę, którą niegdyś Buffett określił jako swoje zmartwienie nr 1. Spółka ta od momentu jej zakupu w 1998 roku aż do 2009 r. przynosiła straty i zbankrutowałaby gdyby nie wsparcie finansowe uzyskane do spółki matki, czyli Berkshire Hathaway. Do jej poprawy jej kondycji walnie przyczynił się też David Sokol, były menedżer Berkshire Hathaway. Firma miała zbyt dużo maszyn, a w latach 2008-2011 jej flota skurczyła się o jedną piątą.

Do środy NetJets miał 520 maszyn do spółki z klientami, zaś zarządzał dalszymi 170 samolotami. Firma zdecydowała się kupić 225 maszyn i ma opcje nabycia dalszych 445.

– Jest bardzo trudno powiedzieć jak ostatecznie duża flota będzie w wyniku realizacji tych porozumień – wskazuje Hansell. Podkreśla, że gwarantują one dużą elastyczność, a w zależności od popytu firma może zwiększyć flotę, zmniejszyć bądź też pozostawić ją na obecnym poziomie co do liczby maszyn.

W czwartek zaczęły się dostawy samolotów Global 6000 produkowanych przez Bombardiera. NetJets chce wykorzystać rosnący popyt klientów na większe maszyny. Global 6000 zabierają na pokład 13 pasażerów i bez lądowania mogą pokonać takie trasy jak Nowy Jork-Moskwa ,czy Los Angeles – Hongkong.

Reklama
Reklama

Spółka Buffetta chce się rozwijać w Chinach. Boston Consulting Group szacuje, że liczba gospodarstw domowych w Państwie Środka dysponujących minimum milionem dolarów w 2011 roku wzrosła o 16 proc. do 1,4 mln. Chiny pod tym względem są gorsze tylko od Stanów Zjednoczonych i Japonii.

Na razie NetJets oferuje w Państwie Środka usługi zarządzania samolotami, gdyż nie jest pewna czy model współwłasności maszyn tam się sprawdzi. Poważną przeszkodą jest wojskowa kontrola przestrzeni powietrznej utrudniająca organizację w szybkim terminie przelotów cywilnych.

Hansell przypomina, że Chińczycy kochają Buffetta i liczy, że wykorzystanie jego wizerunku w kampanii reklamowej przyniesie NetJets korzyści.

Gospodarka światowa
Srebro bije rekordy, a jego rentowność goni pallad
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Gospodarka światowa
Nowa Dolina Krzemowa nad Zatoką Perską?
Gospodarka światowa
Kto wygra walkę o supremację w dziedzinie sztucznej inteligencji?
Gospodarka światowa
Donald Trump zawęził wybór kandydatów na szefa Fedu. I stawia jeden warunek
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Gospodarka światowa
Niemiecka inflacja potwierdzona, usługi wywierają presję na wzrost cen
Gospodarka światowa
Brytyjska gospodarka hamuje. PKB niespodziewanie na minusie
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama