Każdy ich odczyt poniżej 50?pkt wskazuje jednak na dekoniunkturę w sektorze, a usługowy PMI jest już dziesiąty miesiąc z rzędu poniżej tego poziomu. To tylko potwierdza, że końcówka roku będzie kiepska dla europejskiej gospodarki.
– Wzrost usługowego PMI jest łatwo wytłumaczalny, jeśli przyjrzymy się wskaźnikom z największych krajów. To wzrost w Niemczech (z 48 pkt wstępnie podanych do 49,7 pkt) pociągnął w górę indeks dla całej strefy euro. Ta zwyżka to dobra wiadomość i może wskazywać, że kiepska koniunktura sięgnęła dna w trzecim kwartale. Oznaki poprawy nie świadczą jednak, że ożywienie w strefie euro nastąpi szybko. Dalszy spadek PKB, przynajmniej do pierwszego kwartału 2013 r., jest naszym głównym scenariuszem – twierdzi Annalisa Piazza, analityczka z firmy Newedge Strategy.
Nieco większym pesymistą jest Chris Williamson, główny ekonomista Markit Economics, spółki przygotowującej sondaże PMI. – Wygląda na to, że recesja w strefie euro pogłębiła się w czwartym kwartale. Spadek PKB będzie większy niż 0,1 proc., który widzieliśmy w trzecim kwartale. Francja, Hiszpania i Włochy odnotują silne zniżki, gdy Niemcy doświadczą nieco łagodniejszego spadku – wskazuje Williamson.
– Perspektywy znaczącego wzrostu gospodarczego w strefie euro są bardzo małe aż do drugiej połowy przyszłego roku – ocenia James Knightly, ekonomista z ING.
Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) prognozuje, że PKB strefy euro skurczy się w tym roku o 0,4 proc., a w przyszłym o 0,1 proc. Prognozy Komisji Europejskiej mówią natomiast o wzroście w 2013 r. wynoszącym zaledwie 0,1 proc. Recesja w państwach południa eurolandu może się przeciągnąć nawet na 2014 r.