Ani ostrzeżenia Międzynarodowego Funduszu Walutowego, że luźna polityka pieniężna może odtworzyć bańki na rynkach aktywów, od których rozpoczął się kryzys, ani poprawa koniunktury w USA nie skłonią Rezerwy Federalnej do przerwania w tym roku ilościowego łagodzenia polityki pieniężnej (QE).
Program ten, polegający na skupie przez Fed od banków aktywów za wykreowane pieniądze, skończy się przypuszczalnie dopiero około połowy przyszłego roku – wynika z najnowszego sondażu wśród 21 banków, mających status dilerów amerykańskich obligacji skarbowych. Wobec tego, pierwsza podwyżka stóp procentowych nastąpi nie wcześniej niż w połowie 2015 r.
Jastrzębie w FOMC
Ogłaszając we wrześniu ub.r. trzecią rundę QE, Fed zapowiedział, że będzie ją kontynuował dopóty, dopóki nie nastąpi wyraźna poprawa koniunktury na rynku pracy. Tymczasem w marcu w sektorze pozarolniczym w USA powstało zaledwie 88 tys. nowych miejsc pracy, najmniej od dziewięciu miesięcy. Kilka dni po tym, gdy ukazały się te dane, szef Fedu Ben Bernanke mówił, że gospodarka USA pozostaje rozczarowująco słaba. W ostatnich tygodniach potwierdziły to m.in. dane dotyczące sprzedaży detalicznej.
Jednocześnie koniunktura w największej gospodarce świata poprawiła się w porównaniu z poprzednimi kwartałami. Średnio ekonomiści szacują, że w I kwartale amerykański PKB rósł w rocznym tempie 3 proc. w porównaniu do zaledwie 0,4 proc. w ostatnich miesiącach 2012 r. Z tego m.in. powodu część członków Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC), decyzyjnego organu Fedu, na ostatnich posiedzeniach tego gremium opowiadała się za zmniejszeniem skali QE już w połowie br. i przerwaniem go pod koniec br. Obecnie Fed przeznacza co miesiąc 45 mld dolarów na skup obligacji skarbowych i 40 mld USD na skup obligacji powiązanych z kredytami hipotecznymi.
Jedyne narzędzie
Spośród ankietowanych przez Bloomberga 21 instytucji, tylko Deutsche Bank i Societe Generale spodziewają się zakończenia QE w tym roku. Według Josepha LaVorgny, głównego ekonomisty DB ds. USA, inni eksperci zanadto się przejęli ostatnią serią rozczarowujących danych.