Urzędnicy, którzy spędzili okres tzw. zamknięcia rządu na przymusowych urlopach, musieli wrócić do pracy już w czwartek, wciąż jednak nie wiadomo, kiedy dojdzie do publikacji wielu ważnych dla rynków danych o stanie amerykańskiej gospodarki. Częściowy paraliż administracji federalnej sprawił bowiem, że nie podano na czas np. statystyk dotyczących bezrobocia we wrześniu. Miały one się pojawić już 4 października, ale kryzys budżetowy sprawił, że nie dokończono na czas ich przygotowania. Analitycy prognozują, że pojawią się one najwcześniej w tym tygodniu.
Złamany harmonogram
– Rozmawiamy z naszymi siostrzanymi agencjami statystycznymi i liczymy na to, że tak szybko, jak to będzie możliwe, przedstawimy harmonogram publikacji statystyk. Mam nadzieję, że będziemy mieli więcej informacji w przyszłym tygodniu – mówiła w czwartek Jeannine Aversa, rzecznika Biura Analiz Ekonomicznych Departamentu Handlu.
Podobna niepewność panowała w końcówce zeszłego tygodnia w Biurze Statystyk Rynku Pracy i Biurze Spisu Powszechnego. Niewykluczone, że w związku z tym publikacje danych zaplanowanych na następne tygodnie ulegną przesunięciu. Nie jest pewne nawet to, czy 30 października zostaną przedstawione wstępne statystyki dotyczące PKB w trzecim kwartale.
Ryzyko błędów
Częściowy paraliż administracji federalnej może również doprowadzić do poważnych błędów w statystykach dotyczących inflacji – mówi analiza oddziału Rezerwy Federalnej w Cleveland. Analitycy Fedu przypominają, że dane o inflacji oparte są na raportach urzędników statystycznych „wysyłanych w teren", a w związku z tzw. zamknięciem rządu wielu danych za październik nie udało się zebrać. Z tego powodu listopadowe dane również będą obarczone dużym błędem.