Przeciwko udzieleniu zaufania głosowało 234 deputowanych, zabrakło więc 55 głosów do wynoszącej 289 głosów większości wymaganej do obalenia rządu.
Prezydent Hollande po raz pierwszy wystąpił o wotum zaufania w sprawach gospodarczych, ale był to jedyny sposób, by przegłosować w parlamencie ustawę, która w ramach normalnych procedur nie miałaby szans na przyjęcie. Wobec groźby obalenia rządu przy braku zaufania deputowani z rządzącej partii socjalistycznej też głosowali za, mimo że nie zgadzają się z treścią wprowadzanych ustaw.
Wprawdzie nie naruszają one sztandarowego gospodarczo-społecznego hasła socjalistów, a więc 35-godzinnego tygodnia pracy, ale zawierają kilka technokratycznych posunięć mających na celu uelastycznienie rynku pracy.
Na przykład łatwiej będzie otwierać sklepy w niedziele, co dotychczas było zabronione. Zamykanie jakiejś firmy nie będzie uzależniane od rentowności spółki-matki i uproszczone będzie zwalnianie mniej niż 10 osób z dużej firmy.