W okresie 30 dni począwszy od 14 grudnia zatrudnieni na terenie kraju pracownicy Daiwa Securities mają nie przesadzać z sushi i sake. Wprawdzie większość Japończyków nie obchodzi świąt Bożego Narodzenia, ale zwykle w tym czasie odbywają się liczne imprezy wieńczące koniec mijającego roku i witające nowy.
Rekomendacja Daiwa jest wyrazem troski o kondycję personelu, zwłaszcza starszego. Chodzi o zwiększenie produktywności i ochronę przed wypaleniem zawodowym.
Zajmuje się tym specjalnie w tym celu desygnowany menedżer. Jest nim były bankowiec inwestycyjny, który osiem lat temu zasłabł i był bliski śmierci z powodu przepracowania. Teraz zachęca pracowników firmy by dbali o kondycję i w odpowiednim czasie wychodzili z pracy.
- Ciężko pracowałem kosztem zdrowia - powiada Toshihiro Matsui, 53 - latek, który w szpitalu spędził dwa miesiące, a kolejne cztery przebywał na zwolnieniu lekarskim zanim powrócił do pracy, gdzie podjął się nowych obowiązków.
Daiwa Securities jest w gronie 22 firm japońskich korporacji wyselekcjonowanych przez rząd i giełdę tokijską w celu promowania zdrowia w miejscu pracy. Premier Shinzo Abe chce zerwać z „kulturą przepracowania", którą obwinia się za słaby przyrost naturalny i setki zgonów każdego roku na skutek zjawiska zwanego karoshi.