Klienci tak właśnie zareagowali na sposoby zażegnania przez zarząd spółki skandalu z fałszowaniem testów spalinowych i częściej wybierali nowsze modele BMW, Fiata czy Daimlera.
Na samochody wszystkich marek Volkswagena, w tym masowej Skody i luksusowego Audi, w pierwszych trzech miesiącach br. przypadło 23,4 proc. udziału w europejskim rynku, w porównaniu z 24,4 proc. w takim samym okresie przed rokiem. To najgorszy wynik VW dla pierwszego kwartału od 2011 r. W całej branży popyt wzrósł w marcu w regionie o 5,7 proc., do 1,74 mln aut, a w pierwszym kwartale o 8,1 proc., do 3,93 mln sztuk.
Sprzedaż Volkswagena wzrosła w marcu o 2,3 proc., ale aut ze znakiem VW sprzedano mniej o 1,6 proc. Na rodzimym niemieckim rynku sprzedaż Volkswagena spadła o 6,3 proc., podczas gdy ogólny popyt się nie zmniejszył. W pierwszym kwartale sprzedaż całej grupy wzrosła o 3,5 proc. mimo spadku aut VW o 0,5 proc.
Kurs akcji Volkswagena spadł w piątek po opublikowaniu tego raportu ACEA o 1,3 proc. Również dlatego, że firma poinformowała, że w skali światowej sprzedaż jej samochodów spadła w pierwszym kwartale o 1,3 proc., do 1,46 mln aut, a o czym przesądziły spadki w Europie, USA i Brazylii. W marcu spadki zwiększyły się do 2,7 proc.
Niemiecka firma, największy w Europie producent samochodów, nie zdołała odzyskać zaufania klientów po przyznaniu się w połowie września do fałszowania testów czystości spalin w 11 mln aut z silnikami Diesla. Wynikom VW zaszkodził też brak nowych modeli typu SUV, czyli samochodów łączących cechy aut luksusowych i wozów terenowych.