Wśród przyczyn takiej oceny agencja wskazuje na niepewność co do sytuacji gospodarczej Wielkiej Brytanii po wynikach czwartkowego referendum.
Według agencji w ciągu najbliższych lat, w czasie renegocjacji umów handlowych z Unią Europejską, z powodu niepewności zmaleje liczba inwestycji, zmniejszą się także wydatki konsumentów, co przełoży się na niższy wzrost gospodarczy. W dłuższej perspektywie Wielkiej Brytanii nie uda się znaleźć alternatywy dla unijnego rynku co osłabi wzrost gospodarczy.
Jeszcze przed ogłoszeniem oficjalnych wyników również agencja Standard & Poors obniżyła perspektywę ratingową Wielkiej Brytanii ze stabilnej na negatywną. Moritz Kramer, dyrektor zarządzający ds. państwowych ratingów w agencji S&P, powiedział agencji Reutersa, że po wynikach referendum niemożliwe jest utrzymanie najwyższej oceny kredytowej przez Wielką Brytanię. Agencja Reutersa uważa, że obniżka może być większa niż o jeden stopień. Agencja S&P zapowiedziała, że podejmie decyzję do najbliższego poniedziałku.