Każdy analityk podaje uzasadnienie swojego wyboru na gruncie analizy technicznej lub fundamentalnej, i wskazuje istotne poziomy cenowe na wykresie. Eksperci wskazują spółki o potencjale wzrostowym i spadkowym (możliwa jest krótka sprzedaż lub zawarcie kontraktu CFD). Poniżej prezentujemy proponowane spółki wraz z wykresami.
Cena akcji pozostaje w trendzie wzrostowym - ostatnio zakręciła w kierunku ostatniego szczytu na 101,55 euro. Przebicie tego oporu otworzyłoby drogę wyżej - ku nowym maksimom: 110,50 i 125 euro. Duży biały korpus odbił się od zwyżkującej średniej ruchomej 13-sesyjnej - optymistyczne wskazanie. Na większości wskaźników AT dominują sygnały kupna: MACD (zakręcił w górę w pobliżu linii zero), RSI i ROC. Wszystkie one mają jeszcze duży potencjał wzrostowy. Wskaźnik Akumulacja/Dystrybucja uwidacznia napływ środków na rynek akcji. Lokalne poziomy wsparcia to: 96,84 i 93,50 oraz 90,75 euro (to ostatnie jest silniejsze).
Przełamanie kluczowego wsparcia jakie miało miejsce w trzeciej dekadzie czerwca, nie spotkało się z kontynuacją deprecjacji. Kurs zamiast pikować na południe dosyć szybko powrócił nad przełamane wsparcie i obecnie kontynuuje to, co zaczął robić podczas brexitowego tąpnięcia. W obecnym układzie pojawia się pojęcie pułapka bessy, a skoro papier zdołał już powrócić nad dzienną dwusetkę, przełamał linię trendu spadkowego oraz wbił się cenami close nad ważny opór, to konkluzja dla spółki jest wzrostowa. Wprawdzie brakuje jeszcze pokonania strefy 22 niemniej jednak skoro zaczęła dominować strona popytowa, to outlook jest optymistyczny.
Wczoraj poznaliśmy wyniki kwartalne amerykańskiego banku Goldman Sachs. Konsensus analityków ankietowanych przez agencję Bloomberg dotyczący zysku na akcję był na poziomie 3 USD. Dane zaskoczyły na plus (3,7 USD). Również przychody w II kwartale były wyższe niż prognozy i wyniosły 7,93 mld USD. Na wykresie widzimy, że cena zbliżyła się do oporu wyznaczonego przez kanał trendu spadkowego. Jednocześnie na wykresie dziennym widzimy coś na kształt podwójnego dołka, co w teorii powinno prognozować zakończenie trendu, w typ przypadku spadkowego. Przebicie linii trendu oraz szczytu z kwietnia 2016 roku (168-169 USD) powinno dać silny sygnał kupna dla akcji amerykańskiego giganta. Dobre dane powinny wspierać wycenę papierów banku.
Akcje spółki Netflix spadły od początku roku o około 25 proc. Wczoraj kurs otworzył się z 13-proc. luką spadkową po opublikowaniu wyników kwartalnych. Udało się obronić poziom wsparcia w okolicach 85,20 – 85,30 USD. Gdyby jednak w najbliższym czasie doszło do przełamania tej strefy otworzy to drogę do dołka z lutego br. w pobliżu 80 USD.