Financial Times: Kłopoty rosyjskiej ambasady w Londynie

Rosja będzie musiała ograniczyć liczebność swojego personelu w ambasadzie w Londynie, gdyż brytyjskie władze coraz bardziej wydłużają terminy wydawania wiz rosyjskim dyplomatom. To widoma oznaka pogarszania się wzajemnych stosunków obu państw.

Aktualizacja: 06.02.2017 14:49 Publikacja: 25.10.2016 06:00

 

Aleksander Jakowienko, rosyjski ambasador urzędujący w Londynie od 2011 r., ujawnił też, że w minionym tygodniu został zamknięty rachunek stacji telewizyjnej Russia Today w jednym z brytyjskich banków, a wcześniej to samo spotkało cztery państwowe agencje informacyjne, w tym RIA Novosti. – Takie posunięcia stawiają pod znakiem zapytania wolność prasy w Wielkiej Brytanii – dodał ambasador.

Pytany, czy Moskwa zdecyduje się na podjęcie podobnych kroków wobec placówek brytyjskich mediów w Rosji, ambasador zacytował jedynie szefa rosyjskiej dyplomacji Siergieja Ławrowa, który powiedział: – Nie rób drugiemu, co tobie niemiłe.

Marina Zacharowa, rzeczniczka rosyjskiego MSZ, powiedziała, że kandydatem do objęcia działaniami odwetowymi jest BBC Russian Service.

Ambasador Jakowienko wyjaśnił, że Rosja już ograniczyła dyplomatyczną obecność w Londynie z powodu opóźnień, niekiedy sięgających ponad rok, w wydawaniu wiz dyplomatom i pracownikom ambasady.

Brytyjskie Foreign Office zapewnia, że nie prowadzi polityki opóźniania wiz dla rosyjskich dyplomatów i że kolejki oczekujących są po obu stronach. Dodaje, że Rosja zgodziła się współpracować nad rozwiązaniem tej kwestii. JB

Gospodarka światowa
Amerykański PKB spadł w pierwszym kwartale
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka światowa
Volkswagen odnotował 37-proc. spadek zysku w pierwszym kwartale
Gospodarka światowa
PKB strefy euro wzrósł o 0,4 proc.
Gospodarka światowa
Chiny zniosły cło na amerykański surowiec. Ale nie chcą się przyznać
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka światowa
Globalny szef international w Citi: na świecie będzie coraz mniej wolnego handlu
Gospodarka światowa
Czy DOGE rzeczywiście „ciął piłą łańcuchową” wydatki budżetowe?