Rynki mocno wierzą w wygraną Hillary

USA › Wystarczyło jedno, korzystne dla kandydatki demokratów, oświadczenie dyrektora FBI, by na giełdach całego świata doszło do solidnych zwyżek. Inwestorzy wyraźnie spodziewają się zwycięstwa Clinton, choć nie jest ono przecież pewne.

Aktualizacja: 06.02.2017 14:11 Publikacja: 08.11.2016 05:00

Rynki mocno wierzą w wygraną Hillary

Foto: GG Parkiet

James Comey, dyrektor FBI, dał giełdom z całego świata impuls do zwyżek, ogłaszając, że Biuro nie przedstawi nowych zarzutów Hillary Clinton w sprawie maili z Departamentu Stanu trzymanych z naruszeniem zasad bezpieczeństwa na jej prywatnym serwerze. Euforia zaczęła się w Azji – japoński indeks Nikkei 225 zakończył dzień 1,6 proc. na plusie. W poniedziałek po południu niemiecki indeks DAX zyskiwał 1,7 proc., brytyjski FTSE 100 1,5 proc., włoski FTSE MIB 2,1 proc., polski WIG20 0,9 proc. Dolar umacniał się wobec euro oraz innych kluczowych walut świata, a do dolara zyskiwało meksykańskie peso (waluta uznawana za barometr szans wyborczych Donalda Trumpa). Rynki po raz kolejny pokazały, że od zwycięstwa Trumpa, mogącego przynieść duży wzrost niepewności politycznej i gospodarczej, wolą wygraną Hillary Clinton, która przyniosłaby zapewne w bardzo wielu kwestiach kontynuację polityki administracji Obamy.

Możliwy wstrząs

– Rynki akcji na całym świecie zyskiwały w poniedziałek, gdyż droga Hillary Clinton do Białego Domu wygląda, po oświadczeniu FBI, na odblokowaną. Doszło do nerwowego uczucia ulgi na giełdach, zyskuje dolar, a inwestorzy pozbywają się bezpiecznych aktywów, takich jak złoto czy obligacje – wskazuje Jasper Lawler, analityk z CMC Markets.

Radość inwestorów może się okazać jednak przedwczesna. Sondaże wciąż są bowiem mocno wyrównane, a w kluczowych stanach, takich jak Floryda czy Pensylwania, dają lekką przewagę Trumpowi. O ile obecnie rynek powszechnie spodziewa się zwycięstwa Clinton, o tyle w środę może przeżyć duże zaskoczenie. Podobnie było przed czerwcowym brytyjskim referendum w sprawie Brexitu – inwestorzy zbytnio wierzyli w zwycięstwo zwolenników pozostania Wielkiej Brytanii w UE, a po ogłoszeniu wyników głosowania przeżyli szok.

Czy ewentualne zwycięstwo Trumpa mogłoby wywołać podobne zawirowania na światowych rynkach jak brexitowe referendum?

– Wyprzedaż na rynkach akcji jest możliwa, jeśli Donald Trump wygra i potwierdzi swoje intencje co do szybkiego zrealizowania obietnic zakłócających długoletnie relacje handlowe (takich jak wprowadzenie większych ceł na towary z Chin i Meksyku czy wycofanie się z układu NAFTA). Wyprzedaż byłaby większa, jeśli stworzyłby on również uczucie niepewności co do przyszłego kształtu światowego systemu finansowego, np. wzywając do szybkiego zniesienia ustawy Dodda-Franka bez zaoferowania wiarygodnej alternatywy dla niej – twierdzi Mohamed el-Erian, główny doradca ekonomiczny Allianza, uznawany za rynkowego guru.

Jego zdaniem zwycięstwo Clinton też niesie poważne czynniki ryzyka dla inwestorów. – Innym czynnikiem ryzyka jest zwycięstwo Hillary Clinton połączone ze zdobyciem przez demokratów kontroli nad Kongresem. Może to doprowadzić do przeceny na rynku, która szczególnie dotknie niektórych sektorów (np. farmaceutycznego oraz tradycyjnej energetyki). Rynki obligacji również znajdą się pod presją z powodu większego prawdopodobieństwa powstania fiskalnego pakietu stymulacyjnego – dodaje El-Erian.

Walutowe zawirowania

Wielu analityków wskazuje, że zwycięstwo Clinton oznaczałoby umocnienie dolara, gdyż zwiększyłoby prawdopodobieństwo grudniowej podwyżki stóp procentowych przez Fed. To, jak reagowałyby poszczególne waluty rynków wschodzących, byłoby jednak mocno zróżnicowane. Reakcja polskiego złotego byłaby niejednoznaczna.

– W takiej sytuacji można oczekiwać zarówno zauważalnego wzrostu kursu dolara amerykańskiego (w granicach 5 gr), jak i obniżenia się franka do ok. 3,95 zł. Minimalnie tańsze powinno być również euro, choć szansa na jego spadek poniżej 4,30 zł jest ograniczona – wskazuje Marcin Lipka, główny analityk Cinkciarz.pl.

Zwycięstwo Trumpa mocniej odczułaby nasza waluta. Traciłaby ona w podobny sposób jak w innych momentach odwrotu inwestorów od bardziej ryzykownych aktywów. – Istnieje duże ryzyko wzrostu wartości franka, który prawdopodobnie byłby notowany w granicach 4,10–4,15 zł. Globalny wzrost wartości euro i niepewne nastroje spowodowałyby, że europejska waluta mogłaby się umocnić do ok. 4,35–4,40 zł. Natomiast co do dolara istnieje duża szansa, że staniałby o ok. 10 gr – prognozuje Lipka.

[email protected]

Prawdopodobne skutki wygranej wyborczej Hillary Clinton

Umiarkowane zwyżki na rynkach akcji, chyba że...

- Zwycięstwo Clinton powinno zostać przyjęte przez światowe giełdy z uczuciem ulgi, a to oznacza zwyżki. Nie powinny być one jednak spektakularne, wszak na scenariusz przewidujący wygraną kandydatki demokratów przygotowują się one od dawna. Część analityków wskazuje jednak, że jeśli wygranej Clinton będzie towarzyszyło zdobycie przez demokratów kontroli nad Kongresem, to może to doprowadzić do przeceny akcji. Inwestorzy mogą się bowiem przestraszyć tego, że dwie gałęzie władzy (a wkrótce trzecia, czyli Sąd Najwyższy) znajdą się w rękach jednej partii.

Umocnienie dolara

- Wygrana Clinton będzie uznana za wotum zaufania dla dotychczasowej polityki gospodarczej w USA. Będzie też sygnałem, że w tej polityce wiele się nie zmieni, a Fed najprawdopodobniej w grudniu podwyższy stopy procentowe. Takie sygnały zwykle sprzyjają umocnieniu się dolara. Wobec amerykańskiej waluty zyska jednak zapewne meksykańskie peso.

Firmy farmaceutyczne będą tracić, a z innymi sektorami sprawa nie jest prosta

- Hillary Clinton zapowiadała w trakcie kampanii wyborczej, że będzie ograniczała firmom farmaceutycznym możliwość podwyższania cen leków. Jej wygrana może więc oznaczać przecenę w tym sektorze. Niektórzy wskazują, że tracić powinny też banki, ale sprawa w ich przypadku jest bardziej skomplikowana.

 

Możliwe skutki zwycięstwa wyborczego Donalda Trumpa

Wyprzedaż na światowych giełdach

- Musi do niej dojść, bo inwestorzy zbyt mocno obstawiają zwycięstwo Hillary Clinton i za bardzo boją się niepewności związanej z rządami Trumpa. Powyborcza przecena nie powinna być jednak długotrwała – chyba że Trump da inwestorom powód do strachu lub dojdzie do innego zdarzenia silnie uderzającego w nastroje inwestorów.

Osłabienie dolara, ale również niektórych walut z rynków wschodzących

- Po wygranej Trumpa Fed może się wstrzymać z podwyżką stóp procentowych. Inwestorzy będą też niepewni co do polityki gospodarczej nowej administracji, a to może skutkować wyprzedażą dolara. Umocnić może się euro, frank szwajcarski i jen. Pod presją mogą się znaleźć niektóre waluty z rynków wschodzących: na pewno meksykańskie peso. Złoty powinien tracić do euro i franka.

Akcje z niektórych sektorów mogą później zyskiwać

- Trump zapowiada politykę przyjazną tym firmom, które wciąż produkują w USA. Pod presją mogą się znaleźć akcje tych koncernów, które w ostatnich latach masowo przenosiły produkcję do Meksyku, ale np. amerykańskie firmy energetyczne powinny zyskiwać. Z ulgą będzie mógł też zapewne odetchnąć sektor farmaceutyczny. Być może zyskają firmy budowlane – Trump zapo­wiada wszak większe inwestycje w infrastrukturę.

Gospodarka światowa
Opłaciła się gra pod Elona Muska. 500 proc. zysku w kilka tygodni
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka światowa
Jak Asadowie okradali kraj i kierowali rodzinnym kartelem narkotykowym
Gospodarka światowa
EBC skazany na kolejne cięcia stóp
Gospodarka światowa
EBC znów obciął stopę depozytową o 25 pb. Nowe prognozy wzrostu PKB
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka światowa
Szwajcarski bank centralny mocno tnie stopy
Gospodarka światowa
Zielone światło do cięcia stóp