Rosyjski biznesmen Wiaczesław Semieńczuk ogłosił plany ICO (pierwotnej oferty walutowej) nowej kryptowaluty o nazwie BitCoen. Ma ona służyć przede wszystkim rozliczeniom wewnątrz społeczności żydowskich, ale kupować ją będzie mógł każdy. Już sama nazwa waluty nawiązuje do tradycji judaistycznej. „Coen" to po hebrajsku „kapłan" a nazwiska wywodzące się od tego słowa (Cohen, Kohn, Kagan, Kaganowicz itp.) nosili zwykle przedstawiciele rodów szczycących się pochodzeniem od kapłanów Świątyni Jerozolimskiej. Kryptowaluta ma być kontrolowana przez Radę Sześciu, w skład której mają wchodzić szanowani przedstawiciele narodu żydowskiego.
Semieńczuk zainwestował w projekt 500 tys. dolarów i we wrześniu zamierza wyemitować 20 mln BitCoenów po kursie 1 BitCoen za 1 dolara. Czy waluta będzie miała szersze zastosowanie praktyczne czy też będzie jedynie celem spekulacji? – Rozmawiamy obecnie z przedstawicielami 100 platform tradingowych – zapewnia Semieńczuk w rozmowie z rosyjskim serwisem RBK.