Zbliżyła się już do 160 mld USD, z czego połowa przypada na bitcoina, czyli najpopularniejszą kryptowalutę. Kurs bitcoina (BTC) bił w ostatnich tygodniach rekord za rekordem. W piątek po południu za 1 BTC płacono 4780 USD, o blisko 400 proc. więcej niż na początku roku. Kurs bitcoina w złotych przekroczył 17,2 tys. zł. (W 2010 r., czyli w roku powstania bitcoina, płacono za niego 18 groszy). Bardzo mocno zyskiwały w ostatnich miesiącach również waluty uznawane za rywali bitcoina. Za 1 ethereum płacono w piątek 383 USD, gdy na koniec 2016 r. 8 USD. Kurs litecoina wzrósł w tym czasie z 4,3 USD do 74,6 USD.
Kapitalizacja rynku bitcoin przebiła kapitalizację takich spółek jak Netflix czy PayPal i jest niewiele mniejsza od kapitalizacji banku Morgan Stanley (która wynosiła w piątek 83 mld USD). Jest ona już większa od kapitalizacji rynku srebra. O dużym zainteresowaniu inwestorów kryptowalutami może świadczyć też to, że dodgecoin, waluta stworzona jako żart, ma kapitalizację sięgającą już 233 mln USD.
– Jako długoterminowy inwestor w bitcoina bardzo korzystam z obecnego trendu cenowego, choć rozumiem, że następstwem rynku byka powinien być dosyć drastyczny rynek niedźwiedzia – twierdzi Aaron Lasher, założyciel firmy Breadwallet inwestującej na rynku kryptowalut. Jego zdaniem kapitalizacja rynku bitcoin może w ciągu następnych 10 lat sięgnąć nawet 5 bln USD. W tym czasie może być nawet 10 kryptowalut o kapitalizacji większej niż 25 mld USD. Obecnie kapitalizację większą od takiego poziomu mają tylko bitcoin oraz ethereum.