Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Irańczycy zareagowali na decyzję Trumpa w sprawie sankcji gniewem.
Wycofanie się USA z porozumienia nuklearnego z Iranem oraz wznowienie sankcji na irańską gospodarkę zostały odebrane przez dużą część świata jako decyzje szkodliwe gospodarczo i politycznie. Oto bowiem pojawia się groźba wyłączenia z globalnego rynku sporej części irańskiej ropy. Uderza to w podaż surowca (i tak już znacząco ograniczoną z powodu kryzysu w Wenezueli i cięć w produkcji, których trzymają się państwa OPEC i Rosja), zwiększa ceny paliw, a przez to uderza rykoszetem w wiele gospodarek. Amerykanie deklarują zaś, że będą sankcje stosować bardzo rygorystycznie. Dotknięte nimi mogą zostać firmy z innych krajów, które będą prowadziły interesy z Iranem. W Brukseli już uznano to za uderzenie handlowe w europejskie koncerny, które przez ostatnich kilkanaście miesięcy wchodziły na irański rynek. Teraz będą musiały szukać „strategii wyjścia", gdyż ryzykują, że amerykańscy regulatorzy skutecznie odetną je od nowojorskiego rynku finansowego i wielkiego rynku zbytu w USA. Zagrożenie sankcjami powinny poważnie brać pod uwagę również chińskie spółki. Demonstracja w postaci odcięcia koncernu ZTE od dostaw amerykańskich podzespołów za naruszanie w przeszłości sankcji nałożonych na Iran powinna im dać dużo do myślenia. Nic dziwnego więc, że na administrację Trumpa wylała się rzeka krytyki w związku z decyzją podjętą w sprawie Iranu.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Komisja Europejska powróciła do negocjacji umowy o wolnym handlu z Australią. Trwają konsultacje z eksporterami.
Najbogatszy miliarder świata poszedł na kurs kolizyjny z Trumpem i republikanami. Postanowił więc założyć własną partię polityczną. Inwestorzy obawiają się, że znów będzie on miał zbyt mało czasu, by zająć się rozwojem Tesli oraz innych swoich spółek.
Prezydent Donald Trump ogłosił w sobotę, że Stany Zjednoczone nałożą 30 proc. cła na towary pochodzące z Unii Europejskiej i Meksyku, które wejdą w życie 1 sierpnia.
Ceny konsumpcyjne we Francji wzrosły w czerwcu o 0,9 proc., więcej niż 0,6 proc. w maju i spodziewane 0,8 proc. Pomimo tego wzrostu Francja nadal notuje jeden z najniższych wskaźników inflacji wśród 20 państw Unii Europejskiej.
Kanclerz Rachel Reeves nazwała najnowsze dane dotyczące gospodarki „rozczarowującymi” po tym, jak brytyjska gospodarka niespodziewanie skurczyła się w maju o 0,1 proc. po tym, jak w kwietniu również zanotowała spadek.
W czerwcu ceny sprzedaży w obrocie hurtowym były w Niemczech o 0,9 proc. wyższe niż w czerwcu 2024 r. W porównaniu z tym samym miesiącem rok wcześniej, dynamika zmian wyniosła +0,4 proc. w maju i +0,8 proc. w kwietniu.