W parlamencie doszło więc do serii przesłuchań zagranicznych pracowników, zatrudnionych w Japonii w ramach systemu płatnych praktyk. Pracownicy ci skarżyli się na to, jak są traktowani w ramach tego mechanizmu. Często się zdarza, że są dyskryminowani przez pracodawców. Głos zabrała w parlamencie m.in. chińska pracownica zakładów papierniczych w prefekturze Shizuoka, która opowiadała, że mobbing prowadzony przez zwierzchników doprowadził ją na skraj samobójstwa. Inna Chinka pracowała w szwalni w prefekturze Gifu i za pracę od 8 rano do północy dostawała jedynie 300 jenów (9,96 zł) za godzinę, czyli o ponad połowę mniej, niż wynosi pensja minimalna. Premier Shinzo Abe zapewnił, że przepisy zostaną tak uszczelnione, by zagraniczni pracownicy biorący udział w programie płatnych praktyk otrzymywali uczciwe wynagrodzenia. HK