Amerykański bank inwestycyjny prognozuje wzrost cen towarów, zwłaszcza ropy naftowej i złota. Jednym z powodów jest postawa Rezerwy Federalnej, sygnalizująca, że dalsze podwyżki stóp procentowych będą mniej agresywne, niż się spodziewano. Drugim powodem, dla którego Goldman spodziewa się wzrostu cen towarów, jest droga amerykańska waluta. – Dolar jest naprawdę silny i może się osłabić, zamiast umacniać się tak, jak działo się to w ubiegłym roku – powiedział cytowany przez CNBC Jeff Curries, szef działu analiz rynku towarowego w Goldman Sachs. Słabszy dolar zwiększyłby atrakcyjność np. ropy, która automatycznie stałaby się tańsza dla odbiorców rozliczających się w innych walutach.
W ostatnim czasie rynek ropy dostał pozytywny impuls, gdy OPEC wraz z Rosją zdecydowali się ponownie obniżyć podaż surowca. Kolejnym impulsem są wiadomości na temat chińskich bodźcach ekonomicznych, które mogą napędzić popyt. Od początku roku notowania ropy WTI wzrosły o ponad 14 proc., obecnie cena za jedną baryłkę wynosi około 51,85 USD.
W obliczu niepewności gospodarczej i politycznej oraz napięć handlowych między USA a Chinami „bezpieczną przystań" dla inwestorów stanowi złoto. Właśnie dlatego Currie uważa, że królewski metal prawdopodobnie również zyska. Od początku roku notowania kruszcu wzrosły o niecały 1 proc. i zbliżają się do 1300 USD za uncję.