W środę amerykańska Rezerwa Federalna utrzymała główną stopę procentową w przedziale 2,25 - 2,50 proc. Prezes Fedu Jerome Powell podkreślił jednak, że bank jest gotowy do użycia narzędzi wspierających wzrost gospodarczy. – To był bardziej gołębi przekaz, niż się wielu z nas spodziewało – skomentowała Tiffany Wilding, ekonomistka Pacific Investment Management.
Zgodnie z narzędziem CME FedWatch inwestorzy są w 100 proc. przekonani, że w przyszłym miesiącu dojdzie do obniżki stóp procentowych.
Gołębia retoryka Fedu doprowadziła do zwyżek wszystkich głównych amerykańskich indeksów. Dow Jones wzrósł o 0,94 proc. Sektor energetyczny pomógł wspiąć się notowaniom S&P 500 na historyczne maksimum. S&P 500 Energy wzrósł o 2,21 proc., za co odpowiada gwałtowny wzrost notowań ropy. W czwartek ropa WTI zdrożała o blisko 6 proc. w wyniku wzrostu napięcia w rejonie Bliskiego Wschodu.
Jako drugi z najwyższych wyników w indeksie odnotował S&P Industrials, który wzrósł o 1,61 proc. Pomogły walory General Electric, drożejąc o 2,8 proc. Branżą, która odnotowała trzeci z najwyższych wyników, była technologia. S&P Information Technology wzrósł o 1,43 proc. dzięki Oracle, którego notowania podskoczyły o 8 proc. za sprawą wyników finansowych firmy, które okazały się lepsze od oczekiwań.
Od początku roku indeks S&P 500 zyskał już 17,8 proc. i, jak zauważają analitycy, jest to jego najlepszy wynik o tej porze roku od 22 lat (od 1997 r.).