Stoxx Europe 600 osiągnął w czwartek najwyższy poziom od ponad roku. Indeks ten ostatnie sześć sesji zakończył na zielono, a od początku roku zyskał już ponad 17 proc. Skąd europejskie akcje biorą paliwo do wzrostu?
Włosi odetchnęli z ulgą
W czwartek włoski indeks FTSE MIB wzniósł się na roczne maksima. Najsilniejszy wzrost zanotował sektor bankowy. O ponad 4 proc. zyskiwały w czwartek akcje włoskich pożyczkodawców UniCredit i Unione di Banca. Inwestorzy ucieszyli się z informacji, że Rzym uniknie działań dyscyplinarnych ze strony Unii Europejskiej. Komisja Europejska oczekiwała zmian w polityce finansowej i zagroziła objęciem Włoch procedurą nadmiernego deficytu z powodu wysokiego długu publicznego. W środę jednak Włosi przekonali KE, że nowy plan pomoże w dostosowaniu rosnącego zadłużenia do reguł fiskalnych UE. Paolo Pizzoli, ekonomista z banku ING, powiedział, że Włochy uchyliły się przed ciosem ze strony KE, jednak działania dyscyplinarne mogą zostać podjęte jesienią, kiedy Włosi będą opracowywać plan budżetowy na 2020 r. – W obecnej sytuacji stworzenie solidnego budżetu na rok 2020 będzie trudne – dodał Pizzoli.
Kto zyskał, kto stracił?
W czwartek najmocniej w indeksie Stoxx Europe 600 drożały papiery norweskiej spółki SalMar. Firma zajmująca się hodowlą ryb przedstawiła szacunkowe dane dotyczące działalności w II kwartale. Sektor motoryzacyjny również pomógł wspiąć się europejskiemu indeksowi na roczne maksima. Francuski producent części Valeo otrzymał zamówienie na czujniki, którego wartość przekracza 500 mln euro. Na drugim końcu europejskiego indeksu blue chips znalazły się akcje notowanej w Londynie Coca-Coli, które staniały o 6,8 proc. Miało to związek z odcięciem dywidendy. Wzrost indeksu hamowały również hiszpańskie przedsiębiorstwa z branży energetycznej, takie jak Enagas i Naturgy, które spadły odpowiednio o 4,3 proc. i 3,4 proc.
Gołębie banki centralne
Nastroje inwestorów w Europie pozostają dobre, co wiąże się z rosnącym oczekiwaniem w sprawie luźniejszej polityki pieniężnej ze strony głównych banków centralnych. Ma to związek z nowo wybranym prezesem Europejskiego Banku Centralnego. Zostanie nim Francuzka Christine Lagarde, była minister finansów, a obecnie szefowa Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Inwestorzy spodziewają się, że Lagarde pójdzie w ślady swojego poprzednika Mario Draghiego i będzie kontynuowała gołębią politykę EBC. Stanowisko Lagarde będzie również tożsame z tym, które przedstawia Jerome Powell, szef Fedu. Inwestorzy są niemal pewni, że amerykańska Rezerwa Federalna obniży stopy procentowe na najbliższym posiedzeniu w lipcu.