Łodzie wypełnione mężczyznami, kobietami i dziećmi znowu płyną przez Morze Egejskie w kierunku greckich wysp i w tej sytuacji centroprawicowy, nowy rząd wzmocnił patrole wzdłuż morskich granic, które ponownie z coraz większą determinacją atakują przemytnicy ludzi.
– Przemytnicy stosują nowe metody i mają lepsze i szybsze łodzie – oświadczył minister obrony cywilnej Michalis Chrysochoidis uzasadniając konieczność podjęcia nadzwyczajnych kroków. Grecki rząd zaapelował też do NATO i Unii Europejskiej o pomoc w patrolowaniu tego regionu. W minionym tygodniu 650 osób, w tym 240 dzieci, głównie pochodzenia afgańskiego w ciągu kilku godzin wylądowało na wyspie Lesbos. W tym roku prawie połowa z 65 tys. imigrantów i uchodźców dostała się do Europy przez greckie wyspy. JB