Na giełdach w Azji i Europie wciąż było czuć we wtorek optymizm. Japoński Nikkei 225 zyskał w ciągu sesji ponad 2 proc., tajski SET skoczył o 6,7 proc., a indyjski Sensex aż o 8,9 proc. Niektóre europejskie indeksy zyskiwały we wtorek po południu po ponad 4 proc. Wśród nich znalazły się: WIG20, niemiecki DAX i włoski FTSE MIB. Te trzy indeksy, a także m.in. francuski CAC 40 i paneuropejski Euro Stoxx 50 zyskały już od marcowych dołków po ponad 20 proc., teoretycznie więc wyszły już z rynku niedźwiedzia (choć wciąż bardzo daleko im do przedkryzysowych szczytów).Sesja w USA zaczęła się od zwyżek, a Dow Jones Industrial rósł 3,8 proc. Ale dzień wcześniej wzrósł on aż o 7,7 proc. Inwestorzy pozytywnie reagowali na zapowiedzi poluzowania kwarantanny w kilku krajach Europy. Rynek nabrał przekonania, że z koronawirusem można wygrać.
Stopniowy odwrót
Austria i Dania jako pierwsze kraje Europy ogłosiły, że po Wielkanocy zaczną stopniowo łagodzić restrykcje związane z pandemią. W Austrii zacznie się od małych sklepów, a także sklepów budowlanych i ogrodniczych. 1 maja ruszy reszta sklepów, a od połowy maja hotele i restauracje. Będzie obowiązywał nakaz noszenia maseczek w sklepach. W Danii 15 kwietnia mają zostać ponownie otwarte żłobki, przedszkola i szkoły podstawowe, a szkoły średnie i uczelnie wyższe 10 maja. Nie wiadomo jeszcze, kiedy wrócą tam do pracy restauracje i galerie handlowe. Złagodzenie restrykcji planują też rządy Norwegii i Grecji. Grecki rząd deklaruje, że ma nadzieję na „powrót do normalności" w maju. Stopniowe wychodzenie z kwarantanny planują też Włochy. Z przecieków wynika, że niektóre firmy będą mogły wznowić działalność produkcyjną w połowie kwietnia. Dalsze poluzowanie restrykcji może nastąpić 4 maja.
Zapowiedzi stopniowego znoszenia kwarantanny są dla rynków sygnałem, że da się uniknąć najbardziej pesymistycznych scenariuszy w gospodarce.
– W trakcie rynku niedźwiedzia zostało prawdopodobnie zdyskontowane to, że w drugim i trzecim kwartale dojdzie do gospodarczej depresji. Zdecydowanie nie zdyskontowano scenariusza mówiącego o apokaliptycznej depresji, która przeciągnie się na 2021 rok i dalej. Zachowanie rynków sugeruje, że inwestorzy spodziewają się ożywienia gospodarczego rozpoczynającego się w czwartym kwartale i trwającego przez 2021 r. – ocenia Ed Yardeni, rynkowy guru i zarazem szef firmy Yardeni Research.
– Rynki wciąż mogą nie doceniać tego, jak długo będą obowiązywać ograniczenia i jak długo zajmie później powrót do normalności. Zapewne nie zobaczymy nagłego odwołania wszystkich zakazów i powrotu aktywności – ocenia Esty Dwek, strateg z Natixis.