We wtorek na światowych giełdach nie było już śladu obaw o powrót pandemii. Zastąpił je optymizm wynikający ze wsparcia fiskalnego i monetarnego w USA. WIG20 zyskał 3,3 proc. dzięki dobrym nastrojom na rynkach bazowych. S&P 500 rósł po południu o 1,7 proc. Po 3–4 proc. zyskiwały w ciągu dnia giełdy w Europie, a wcześniej zwyżki – nawet 5-proc. – udzieliły się inwestorom w Azji.

Rynki z zadowoleniem przyjęły start programu skupu obligacji korporacyjnych na rynku wtórnym przez Fed i doniesienia, że administracja Donalda Trumpa chce przeznaczyć 1 bln USD na wydatki infrastrukturalne.

We wtorek zyskiwał też sWIG80, najmocniejszy ostatnio indeks i jedyny z głównych wskaźników na GPW, który odrobił straty spowodowane pandemią. Zdaniem Bartosza Pawlaka, zarządzającego w Baltic Capital TFI, do kontynuacji wzrostów niezbędne będą dalszy napływ krajowego kapitału i poprawa wyników spółek.

– Wydaje się, że istotna część wzrostu napływów już się zmaterializowała, a w kolejnych miesiącach kluczowa będzie selekcja spółek. Nadal preferowane będą sektory, które mogą być beneficjentami bieżącej sytuacji gospodarczej, czyli biotechnologia, budownictwo oraz spółki technologiczne – wskazuje Pawlak.

– Biorąc pod uwagę możliwą weryfikację prognoz gospodarczych w górę i strukturę indeksów, najlepsze perspektywy widzę w spółkach z sWIG80 – dodaje Kamil Hajdamowicz, zarządzający w Vienna Life.