Amerykański Cerberus Capital Management, wieloletni inwestor, który stanął na czele buntu, zaapelował o uporządkowany proces zmiany na stanowiskach prezesa zarządu i szefa rady nadzorczej Commerzbanku. Uważa, że najpierw trzeba wyłonić szefa nadzoru, którego oficjalna dymisja jest spodziewana na początku sierpnia.
Prezes Martin Zielke złożył rezygnację w piątek wieczorem. Podczas jego czteroletniej kadencji kurs akcji Commerzbanku spadł prawie o połowę.
„Jesteśmy zaskoczeni rozwojem sytuacji, oczekiwaliśmy, że obecne kierownictwo utrzyma się i bardziej agresywnie będzie redukowało koszty" – napisali w poniedziałkowym raporcie analitycy Citigroup Inc.
Spośród obecnego managementu Commerzbanku największe szanse na prezesurę, według źródeł Bloomberga, ma Roland Boekhout, odpowiadający za klientów korporacyjnych. Szefem rady nadzorczej może zostać Nicholas Teller, obecnie członek tego gremium.
Zanim pojawił się zaskakujący piątkowy komunikat, kierownictwo Commerzbanku pracowało nad programem restrukturyzacji, m.in. przewidującym redukcję zatrudnienia o ponad 7 tys. etatów. Nie wiadomo, jaki będzie jego los w nowych okolicznościach.