W cokwartalnej ankiecie (Survey of Professional Forecasters SPF) specjaliści banku zbierają dane o spodziewanej inflacji, realnym wzroście PKB i bezrobociu w różnych okresach, od roku do kilku lat. W opublikowanej teraz przewidują spadek o 8,3 proc. w bieżącym roku, większy niż 5,5 proc. z maja, ale łagodniejszy od prognozy pracowników EBC zakładającej 8,7 proc. W przyszłym roku SPF przewiduje wzrost o 5,7 proc., pracownicy EBC wymienili w czerwcu liczbę 5,2 proc.
Wprawdzie strefa euro odczuła największą recesję od pokoleń, ale najnowsze dane sugerują, że dolny punkt przegięcia w gospodarce nastąpił w kwietniu albo w maju i już trwa odrodzenie, nawet jeśli jest urywane, nierówne i narażone na wpadki — pisze Reuter.
Ankieta jest też bardziej optymistyczna, jeśli chodzi o poziom inflacji: dla 2020 r. przewiduje wzrost cen o 0,4 proc., podczas gdy EBC podał 0,3 proc., a w przyszłym roku zakłada 1 proc. przy 0,8 proc superbanku. Projekcje wzrostu gospodarki w dłuższym okresie, do 2025 r. pozostały bez zmiany, na poziomie 1,4 proc., natomiast prognoza inflacji zmalała do 1,6 z 1,7 proc., poniżej zakładanych przez EBC niecałych 2 proc. Średnie bezrobocie wyniesie w tym roku 9,1 proc. i osiągnie w 2021 r. szczytowy poziom 9,3 proc., ale już w 2022 r. zmaleje do 8,5 proc. W prognozie długoterminowej wyniesie bez zmiany 7,7 proc.