Korona czeska zareagowała na podwyżkę stóp umocnieniem o 0,4 proc. wobec euro. W czwartek po południu za 1 euro płacono 25,41 koron.
- „Jastrzębie" niespodzianki są kontynuowane na rynkach wschodzących – stwierdził Win Thin, strateg z Brown Brothers Harriman.
Główna stopa procentowa w Czechach jest obecnie najwyższa w Unii Europejskiej. Czesi byli też, obok Węgrów, „pionierami" zacieśniania polityki pieniężnej w tym cyklu. Rozpoczęli je już pięć miesięcy temu. Podwyżki stóp mają oczywiście prowadzić do okiełznania inflacji, która wyniosła we wrześniu w Czechach 4,9 proc.
Analitycy spodziewają się również, że zacieśnianie polityki pieniężnej w nadchodzących miesiącach powinny kontynuować Węgry oraz Polska, po tym jak NBP podwyższył w środę główną stopę z 0,5 proc. do 1,25 proc. - Przy przedłużającym się okresie inflacji wyższej od celu, spodziewamy się, że stopy sięgną w tym cyklu 2,75 proc. - prognozuje Liam Peach, analityk Capital Economics.