Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
W listopadzie wyraźnie zwolnił zarówno wzrost polskiego eksportu towarów, jak i importu. To odzwierciedlenie spowolnienia gospodarczego, które obejmuje całą Europę. W tle widać jednak pozytywne zjawiska. Wyhamowanie po stronie importu było silniejsze niż po stronie importu. W rezultacie po raz pierwszy od kwietnia ten pierwszy rósł szybciej niż drugi.
Wartość polskiego eksportu towarów zwiększyła się w listopadzie (licząc w euro) o 20,3 proc. rok do roku, po 24,4 proc. w październiku. To, na równi z lipcowym, najsłabszy wynik od kwietnia, ale odrobinę lepszy niż oczekiwali przeciętnie ankietowani przez „Parkiet” ekonomiści. Jednocześnie wartość importu wzrosła o 17,7 proc. rok do roku po 25,3 proc. w październiku. To wynik najniższy od lutego 2021 r. Ekonomiści spodziewali się przeciętnie, że dynamika importu zmalała do okolic 20 proc. rok do roku.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Polska wykonała bardzo duży krok w ostatnich 30–35 latach, i jest blisko zrobienia kolejnego. Żeby dojść do 60 proc. PKB USA per capita, trzeba mieć różnorodną gospodarkę. Nasza taka jest – mówi Piotr Bartkiewicz z departamentu analiz makroekonomicznych w Pekao SA.
Rozwój sieci ładowarek, stanowiącej do tej pory piętę achillesową sektora elektromobilności w Polsce, przyspieszy także poza miastami, zwłaszcza przy drogach ekspresowych i autostradach.
Inflacja w maju w Polsce wyniosła 4 proc. rok do roku – podał w piątek Główny Urząd Statystyczny (GUS). To rewizja w dół względem szybkiego szacunku sprzed dwóch tygodni (4,1 proc.). Pierwszy raz od ponad półtora roku koszyk inflacyjny GUS potaniał miesiąc do miesiąca.
Rada Ministrów przyjęła założenia projektu budżetu państwa na rok 2026, zakładające wzrost PKB na poziomie 3,5% oraz średnioroczną inflację w wysokości 3%, podało Centrum Informacyjne Rządu (CIR). Zgodnie z propozycją, płace w "budżetówce" mają wzrosnąć w 2026 roku o 3%, zaś stopa bezrobocia rejestrowanego (na koniec roku) - 4,9%.
Pomimo szybkiego wzrostu płac w ostatnich latach prawie połowa pracowników w Polsce żyje od wypłaty do wypłaty. Jednak tylko nieliczni uzupełniają dochody dodatkową pracą.
Rynek odreagowuje bardziej jastrzębią od spodziewanej retorykę RPP, a pierwsze zespoły analityczne podnoszą prognozy ścieżki stóp w latach 2025–2026. Rozbudzony na wiosnę optymizm przemija, mimo coraz lepszych perspektyw inflacji w krótkim okresie.