Inflacja nie daje miejsca na wzrost cen obligacji

Inaczej niż w USA w Polsce inflacja nie minęła jeszcze szczytu. RPP będzie musiała dalej podnosić stopy procentowe, co pociągnie w dół ceny obligacji skarbowych.

Publikacja: 13.05.2022 21:00

Inflacja nie daje miejsca na wzrost cen obligacji

Foto: Adobe Stock

Wskaźnik cen konsumpcyjnych (CPI), główna miara inflacji w Polsce, wzrósł w kwietniu o 12,4 proc. rok do roku po zwyżce o 11 proc. marcu – podał w piątek GUS. To oznacza, że inflacja była minimalnie wyższa niż 12,3 proc., jak sugerował wstępny szacunek sprzed dwóch tygodni. Ta rewizja nie wpływa jednak na szerszy obraz: inflacja w Polsce jest najwyższa od lat 90. XX w. i przyspiesza bardziej, niż wskazywały najczarniejsze scenariusze. Na domiar złego, przybywa sygnałów, że inflacja się utrwala. Rada Polityki Pieniężnej będzie musiała nadal podnosić stopy procentowe, a nawet, gdy ten cykl przerwie, długo nie będzie skłonna do ich obniżania.

Biorąc to pod uwagę, zwyżek cen (czyli spadku rentowności) obligacji skarbowych Polski z ostatnich dni, większość analityków nie traktuje jako definitywnego końca ich przeceny. Raczej jest to tylko korekta w trendzie spadkowym. – Spodziewam się, że w przypadku dziesięciolatek rentowność osiągnie szczyt jesienią i będzie on między 7 a 7,5 proc. – mówi „Parkietowi" Jarosław Kosaty, ekonomista z Santander Bank Polska. W piątek rentowność tych papierów była poniżej 6,8 proc., a w czwartek nawet poniżej 6,7 proc.

Dziesiąte zaskoczenie z rzędu

Kwiecień był już dziesiątym miesiącem z rzędu, gdy inflacja przebiła większość prognoz. Pod koniec tamtego miesiąca ankietowani przez „Parkiet" ekonomiści przeciętnie oceniali, że inflacja przyspieszyła do 11,7 proc. rok do roku, a z wynikiem powyżej 12 proc. liczyli się tylko dwaj spośród 23 uczestników naszej ankiety.

Kołem zamachowym inflacji w ostatnich miesiącach są konsekwencje ataku Rosji na Ukrainę: wzrost cen surowców energetycznych i rolnych, zaburzenia w łańcuchach dostaw, ale też napływ uchodźców do Polski i związany z tym większy popyt na niektóre artykuły. W rezultacie towary drożeją szybciej niż usługi, które są pod większym wpływem krajowych czynników, takich jak sytuacja na rynku pracy. W kwietniu towary podrożały o 13,1 proc. rok do roku, po 11,6 proc. w marcu, podczas gdy ceny usług wzrosły o 10,1 proc. po 9,1 proc. miesiąc wcześniej.

Reklama
Reklama

Spośród głównych kategorii towarów i usług w kwietniu najszybciej drożały wciąż paliwa do prywatnych środków transportu. Ich ceny wzrosły o 27,8 proc. rok do roku, po 33,5 proc. miesiąc wcześniej. Niemal równie mocno, o 27,3 proc. po 23,9 proc. w marcu, wzrosły ceny nośników energii (gaz, prąd i opał). Głównym źródłem zaskoczenia były jednak ceny żywności i napojów bezalkoholowych. W kwietniu podrożały o 12,7 proc. rok do roku, po 9,2 proc. w marcu. W stosunku do poprzedniego miesiąca towary z tej kategorii podrożały o 4,4 proc., najbardziej od połowy lat 90. XX w. i dziesięciokrotnie bardziej niż zwykle w tym okresie.

RPP pod presją

Na podstawie piątkowych danych GUS ekonomiści szacują, że tzw. inflacja bazowa, nieobejmująca cen energii i żywności, a przez to lepiej oddająca presję inflacji pochodzenia krajowego, wyniosła w kwietniu około 7,6–7,7 proc. rok do roku po 6,9 proc. w marcu. Za szczególnie niepokojące uznać można przyspieszenie wzrostu cen usług pracochłonnych. To symptom utrwalania się inflacji, który dla RPP może być argumentem na rzecz dalszego podnoszenia stóp procentowych. – Nawet jeśli inflacja faktycznie osiągnie szczyt latem, to potem może opadać wolniej niż się dotąd wydawało – mówi Mateusz Sutowicz, analityk rynków finansowych z Banku Millennium. Czynnikiem, który będzie ograniczał spadek inflacji, może się okazać polityka rządu: ekspansja fiskalna, ale też pomysły na wsparcie kredytobiorców, w tym wakacje kredytowe. – Ze względu na te krajowe uwarunkowania, tzn. oczekiwania na dalszy wzrost stóp procentowych i obawy związane z ekspansją fiskalną, nie widzę powodu, aby spadek rentowności obligacji był czymś innym niż korektą – dodaje.

Już w piątek rentowność polskich obligacji nieco wzrosła po kilku dniach zniżek. W górę pnie się z krótkimi przerwami już od lipca ub.r.

Gospodarka krajowa
Andrzej Domański: Powody decyzji Fitcha są jasne. To weta prezydenta Karola Nawrockiego
Gospodarka krajowa
Agencja Fitch obniżyła perspektywę ratingu Polski do negatywnej
Gospodarka krajowa
Mrożenie cen energii elektrycznej ważnym czynnikiem dla RPP
Gospodarka krajowa
Glapiński: mrożenie cen energii elektrycznej ważnym czynnikiem dla RPP
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Gospodarka krajowa
Sławomir Dudek, IFP: Projekt budżetu na 2026 r. jest ryzykowny, to jak taniec na linie
Gospodarka krajowa
Czy ROP to podatek, czy krok w stronę gospodarki obiegu zamkniętego?
Reklama
Reklama