Dziesięciu ekonomistów, uwzględnionych w ankiecie agencji ISB, przewiduje, że produkcja przemysłowa w lutym spadła o 17,8% r/r. Ich oczekiwania są dość rozbieżne i wahają się od -15,2% do -24,0%, przy średniej na poziomie -17,75%.
"Styczeń był kolejnym miesiącem spadku produkcji przemysłowej, a kurczące się z miesiąca na miesiąc zamówienia, wynikające ze spadku popytu krajowego i zagranicznego, powodują istotne ograniczenia wytwarzanych dóbr. W związku z dalszym spadkiem nowych zamówień, kolejnymi przestojami produkcji, skracaniem czasu pracy prognozujemy, że produkcja sektora przemysłowego spadła w tym miesiącu o 19,7% r/r" - powiedziała ekonomistka Banku BPH Monika Kurtek.
Czynnikiem, który mógł dodatkowo negatywnie zaważyć na wynikach produkcji przemysłu w lutym była - jej zdaniem - wysoka baza odniesienia z poprzedniego roku, a dodatkowym - mniejsza o jeden liczba dni roboczych - zarówno wobec stycznia br. jak i lutego poprzedniego roku. W efekcie zanotowany w styczniu rekord spadku produkcji przemysłowej został w lutym pobity.
Z tezami ekonomistki BPH zgadzają się analitycy innych banków, dodając kilka dodatkowych czynników, decydujących o bardzo niskim poziomie lutowego wskaźnika.
"Wartość produkcji przemysłowej w lutym obniżyła się o 16,2% r/r przy utrzymującym się negatywnym wpływie spowolnienia gospodarki światowej oraz słabnących inwestycjach krajowych. Jednocześnie luty jest kolejnym miesiącem negatywnego wpływu efektów sezonowych (mniejsza liczba dni roboczych), więc oczekujemy spadku wskaźnika oczyszczonego z sezonowości do -14,1 z -12,7 w styczniu" - wylicza analityczka banku PKO BP Aleksandra Świątkowska.