Pojawił się pierwszy sygnał poprawy czynników fundamentalnych decydujących o kursach akcji. Obrazujący aktywność w polskim przemyśle wskaźnik PMI wzrósł w marcu do 42,2 pkt, z 40,8 pkt w lutym. Chociaż pozostaje on poniżej 50 pkt (dopiero wartości powyżej tego poziomu oznaczają ożywienie w przemyśle), to dla inwestorów istotny jest sam wzrost wskaźnika, ponieważ w przeszłości był to sygnał powrotu lepszych czasów na giełdę. Marcowa zwyżka PMI wydłużyła wzrostową serię do trzech miesięcy. W tym czasie poszedł on w górę o 3,9 pkt (w porównaniu z rekordowo niskim odczytem w grudniu 2008 r., wynoszącym 38,3 pkt). To pierwszy tak trwały wzrost od lipca 2007 r.

Jak wynika z naszych obliczeń, w ciągu ostatnich 10 lat, za każdym razem gdy PMI rósł przez kwartał, po tym jak wcześniej spadał poniżej 50 pkt (czyli podobnie jak obecnie), kolejne miesiące przynosiły zyski posiadaczom akcji. Średnia zwyżka WIG-u po sześciu miesiącach od tego faktu wynosiła 19,1 proc., a po roku 22,5 proc. W szczególności nieprzerwany wzrost PMI przez trzy kolejne miesiące był zapowiedzią końca bessy jesienią 2001 r.