PYTANIA DO... Krzysztofa Rybińskiego, partnera w Ernst & Young, byłego wiceprezesa NBP

Publikacja: 15.04.2009 08:06

PYTANIA DO... Krzysztofa Rybińskiego, partnera w Ernst & Young, byłego wiceprezesa NBP

Foto: ROL, Szymon Łaszewski SL Szymon Łaszewski

[b]Czy przystąpienie do programu FCL to właściwy ruch?[/b]

To z pewnością pomoże rozwiązać wiele problemów, które Polska miałaby w drugiej połowie roku z zewnętrznym finansowaniem. Pełna ocena będzie możliwa wówczas, gdy zapoznamy się ze szczegółami: na jakich warunkach będziemy korzystać z linii MFW i kiedy te środki będą dostępne.

[b]Na czym będą polegać korzyści?[/b]

Z punktu widzenia zagranicznych inwestorów, jesteśmy teraz w jednym „koszyku” z Meksykiem. W grupie krajów o silnych fundamentach. To rozwieje obawy tych uczestników rynków finansowych, którzy uważali, że za kilka miesięcy Polska może się „wysypać” na problemach związanych z brakiem finansowania.

[b]Perspektywa odcięcia nas od zagranicznego finansowania rzeczywiście była tak poważna?[/b]

Reklama
Reklama

Myślę, że tak. Inna sprawa, że to zmaterializowałoby się nie tyle poprzez osłabienie złotego, ile np. w postaci drastycznego ograniczenia kredytów w sektorze bankowym.

[b]Co oznacza przystąpienie do programu MFW z perspektywy rynków finansowych?[/b]

Oczywiście, wsparcie dla złotego. Tu pojawia się jeden znak zapytania. Do tej pory kraje, które siadały do rozmów z Międzynarodowym Funduszem Walutowym, były postrzegane jako te, które mają bardzo poważne problemy. Był to taki pocałunek śmierci. Po uruchomieniu programu FCL perspektywa może być inna. Tego w tej chwili jeszcze nie wiadomo. Pewne jest to, że nasza sytuacja jest zupełnie inna niż takich krajów, jak Węgry, Ukraina czy Pakistan, które nie miały innego wyjścia, jak sięgnąć po pieniądze z MFW – obwarowane twardymi warunkami.

[b]Czy przystąpienie do FCL ma jakiś wpływ na nasze plany dotyczące wejścia do strefy euro?[/b]

Zapewne jakiś związek jest, bo to zmniejsza ryzyko presji na złotego. Ale z zupełnie innych powodów Polska nie wejdzie do ERM2. Chodzi o wysoką zmienność kursu. Przy takiej zmienności trudno jest znaleźć poziom, przy którym kurs złotego „przyczepić” do ERM2. Z ostatniego miesiąca? Dwóch? Trzech? Z drugiej strony – dla strony unijnej nie byłoby korzystne wpuszczać nas do ERM2 przy tak słabym złotym.

[b]Dziękuję za rozmowę.[/b]

Gospodarka krajowa
Mrożenie cen energii elektrycznej ważnym czynnikiem dla RPP
Gospodarka krajowa
Glapiński: mrożenie cen energii elektrycznej ważnym czynnikiem dla RPP
Gospodarka krajowa
Sławomir Dudek, IFP: Projekt budżetu na 2026 r. jest ryzykowny, to jak taniec na linie
Gospodarka krajowa
Czy ROP to podatek, czy krok w stronę gospodarki obiegu zamkniętego?
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Gospodarka krajowa
Rada Polityki Pieniężnej znów obniżyła stopy
Gospodarka krajowa
Polska jest już 20. gospodarką świata. Czy możemy awansować jeszcze wyżej?
Reklama
Reklama