[b]Niemal całe prognozowane na ten rok wpływy z prywatyzacji, czyli 12 mld zł, mają pochodzić ze sprzedaży akcji spółek energetycznych. Tymczasem związkowcy protestują. Czy ich opór nie opóźni planowanych transakcji?[/b]
Ze związkowcami uzgodniłem już wcześniej, że sprzedaż akcji pracowniczych będzie możliwa na takich samych zasadach, na jakich swoje papiery sprzedawać będzie Skarb Państwa. Decyzje w kwestii prywatyzacji podejmuje ostatecznie Skarb Państwa, a nie związki. Trzeba podkreślić, że pakiety socjalne dla pracowników energetyki są bardzo szerokie i znane już od lat.
[b]Jak odnosi się Pan do protestów związkowców odnośnie do składu rady nadzorczej Enei? Zdaniem przedstawicieli związków, wprowadzenie do rady osób związanych z Vattenfall czy E.ON jest niebezpieczne. Skarbowi Państwa zarzucane jest przy okazji działanie na szkodę spółki. [/b]
Odbieram to jako zupełnie niepotrzebne komentarze. Skład akcjonariatu Enei jest znany. Mniejszościowi akcjonariusze mają swoich przedstawicieli w radzie. To normalne w spółkach akcyjnych. A żaden przedstawiciel E.ON-u w niej nie zasiada.
[b]Kiedy i w jaki sposób planuje Pan sprzedaż Enei?[/b]