Senat, pracując nad nowym Prawem telekomunikacyjnym, przyjął przepisy, które ograniczają prawa konsumenta w sporach z firmami telekomunikacyjnymi – alarmuje Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Jak dowiedział się „Parkiet”, szefowa UOKiK w piątek zawiadomiła o tym marszałków Sejmu i Senatu oraz przewodniczącego sejmowej Komisji Infrastruktury, do której trafi teraz uchwalona przez senatorów ustawa.
To już kolejne zamieszanie wokół Prawa telekomunikacyjnego. Pisaliśmy o pośle Klepaczu i zgłaszanych przez niego poprawkach, których rzeczywistym autorem była Telekomunikacja Polska. Potem z prac nad ustawą musiał wyłączyć się senator Misiak, którego firma przyjmowała zlecenia od największego polskiego operatora. Teraz zastrzeżenia UOKiK budzą poprawki przyjęte przez Senat.
[srodtytul]Ten przepis nie może zostać[/srodtytul]
Zapytaliśmy urząd antymonopolowy, co wzbudziło jego niepokój.– Przyjęty przez Senat przepis budzi nasze poważne wątpliwości. Trudno sobie wyobrazić, aby ustawa weszła w życie w obecnym kształcie – uważa Łukasz Wroński, naczelnik wydziału w departamencie polityki konsumenckiej UOKiK. Dodaje, że chodzi o sytuację, w której klient może nie zwracać przyznanej przy zawieraniu umowy ulgi, na przykład w postaci telefonu za złotówkę, gdy rezygnuje z usług przy okazji zmiany regulaminu.
– Do tej pory obowiązywała zasada, że każda zmiana regulaminu, nawet adresu siedziby operatora, dawała klientowi możliwość „bezkarnego” odejścia. Te rozwiązania kwestionowali operatorzy oraz Komisja Europejska – tłumaczy Wroński. Jego zdaniem, w nowej ustawie Sejm zaproponował kompromis. Klienci płaciliby kary za zerwane umowy, jeśli zmiana regulaminu wiązałaby się bezpośrednio ze zmianą przepisów prawa.