Co rząd zamierza uczynić w obliczu kryzysu? – pytał w piątek w Sejmie prezydent Lech Kaczyński. W kilkunastominutowym orędziu zwrócił uwagę na rosnące bezrobocie, dezorientację społeczeństwa i brak prorozwojowej polityki rządu.
– Wszystkie rządy od wielu miesięcy usiłują ożywić procesy rozwojowe poprzez stymulowanie popytu inwestycyjnego i konsumpcyjnego. Polski rząd postępuje natomiast odwrotnie. Taka polityka prowadzi do spowolnienia gospodarki – stwierdził prezydent. Lech Kaczyński sugerował, aby nie dokonywać „mechanicznych” cięć wydatków, i obniżyć stawkę VAT o co najmniej 3 pkt proc. na wzór brytyjski.
[srodtytul]Rząd odpowiada[/srodtytul]
Zaraz po orędziu premiera głos zabrał Donald Tusk, apelując, aby „nie podmywać” wiary Polaków we własne siły. Podkreślał znaczenie zaufania na rynkach finansowych. Dodał, że obecny kurs złotego jest korzystny dla polskiego eksportu.
Z kolei minister finansów Jacek Rostowski zapewnił, że resort, którym kieruje, nie ukrywa żadnych negatywnych informacji o wykonaniu budżetu, a szczegóły ewentualnej nowelizacji budżetu będą znane po czerwcowych danych o dochodach i wydatkach. – Przewidujemy, że deficyt powinien maleć przez najbliższe kilka miesięcy, a potem pod koniec roku wzrośnie do 18 mld zł – dodał. Dowodził, że podwyższenie deficytu nie chroni ani przed recesją, ani przed bezrobociem.