Urzędy zarabiają zgodnie z planem

Ministerstwo Finansów raczej nie musi się martwić o dochody uzyskiwane przez urzędy centralne. Większość z nich „zarabia” zgodnie z planem.

Publikacja: 04.06.2009 09:12

Urzędy zarabiają zgodnie z planem

Foto: GG Parkiet

Niektóre, jak Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, już w I kwartale wypracowały prawie 200 proc. tego, co zapisano w ustawie budżetowej na 2009 r.

W I kwartale tego roku przedsiębiorcy z tytułu kar nałożonych przez UOKiK wpłacili do budżetu państwa prawie 20,5 mln zł. Wczoraj biuro prasowe urzędu poinformowało, że do końca maja ta kwota wzrosła do 33 mln zł. To tylko o 13,2 proc. mniej niż w całym zeszłym roku, kiedy przedsiębiorcy zapłacili blisko 38 mln zł, i znacznie więcej, niż wpłacili łącznie w latach 2005–2007. UOKiK może pochwalić się rekordowym wynikiem dzięki Telekomunikacji Polskiej, która zapłaciła ponad 23 mln zł kar m.in. za uzależnianie dostępu do internetu od korzystania z usługi telefonicznej.

Do budżetu wpływa również sukcesywnie 40 mln zł od PKP Cargo, które jako monopolista na rynku towarowych przewozów kolejowych ograniczało konkurencję, narzucając uciążliwe warunki umowne kontrahentom. Sąd Najwyższy rozpatruje odwołanie spółki od kolejnej decyzji UOKiK. Jeśli SN ją podtrzyma, PKP Cargo zapłaci dodatkowe 20 mln zł. Nie wiadomo, czy budżet nie będzie musiał zwrócić tych pieniędzy z nawiązką, firma bowiem ma poważne kłopoty finansowe. W Sejmie podnoszą się ostatnio głosy o konieczności wsparcia przewoźnika wielomilionową dotacją.

Dobrym wynikiem (prawie 84 proc. planu) może się pochwalić Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. – Wynika to ze skumulowania opłat koncesyjnych w pierwszych miesiącach roku – wyjaśnia Witold Kołodziejski, przewodniczący KRRiT. Dodaje, że jeśli zostaną rozstrzygnięte konkursy na drugi multipleks telewizji cyfrowej, KRRiT wyda sześć zupełnie nowych ogólnopolskich koncesji, a wtedy do budżetu wpłynie kwota znacznie większa od planowanej.

Ile zapłacą nadawcy, którzy będą chcieli umieścić swoje programy na nowej platformie cyfrowej? – Proponujemy, aby była to połowa opłaty za koncesję na program analogowy, czyli około 12 mln zł – mówi Kołodziejski. Zastrzega jednak, że przedsiębiorcy będą płacili za koncesje stopniowo, w miarę zwiększania obszaru dostępu do nowej telewizji. – Chcemy, aby płacili za realny, a nie wirtualny zasięg – dodaje szef KRRiT.

Jako obiecujące, dochody Urzędu Komunikacji Elektronicznej ocenia jego szefowa Anna Streżyńska. Do końca kwietnia UKE wpłaciło do budżetu 20,7 proc. zaplanowanej kwoty. – To dobry wynik. Myślę, że założone w budżecie dochody w wysokości 481 mln zł nie są zagrożone – mówi Streżyńska. Dodaje, że gros opłat uzyskiwanych od operatorów telekomunikacyjnych wpływa zazwyczaj w grudniu.

– Przedsiębiorcy mogą sami określić okres, w którym ponoszą opłaty, więc wybierają koniec roku – wyjaśnia Streżyńska. Według niej, budżet zyskałby na zbyciu częstotliwości dla dostawcy szerokopasmowego internetu (w Skandynawii sprzedano je za 1 mld euro). – Jednak ogłoszenie przetargu może być odłożone w czasie ze względu na kryzys – mówi Streżyńska.

Urząd Regulacji Energetyki osiągnął dobry wynik, ale wyjaśnia, że prawie wszystkie jego dochody to środki wpłacane przez firmy, którym URE udzielił koncesji.

– Zgodnie z przepisami, wszystkie te opłaty muszą wpłynąć do końca marca. Stąd tak wysoka realizacja budżetu w I kwartale. W kolejnych miesiącach dochody URE nie będą już rosły w takim tempie – mówi Agnieszka Głośniewska, rzecznik URE.

Gospodarka krajowa
NBP w październiku zakupił 7,5 ton złota
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Inflacja w listopadzie jednak wyższa. GUS zrewidował dane
Gospodarka krajowa
Stabilny konsument, wiara w inwestycje i nadzieje na spokój w otoczeniu
Gospodarka krajowa
S&P widzi ryzyka geopolityczne, obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego