Komitet sterujący zaakceptował projekt umowy Ministerstwa Finansów i Banku Gospodarstwa Krajowego w sprawie udzielania poręczeń i gwarancji kredytowych. Jednak przedsiębiorcy zaczekają jeszcze na poręczane przez Skarb Państwa kredyty. Nie wiadomo bowiem, kiedy BGK będzie gotowy do udzielania poręczeń na nowych zasadach.
[srodtytul]Długie przygotowania[/srodtytul]
Być może jeszcze dzisiaj przedstawiciel resortu finansów podpisze umowę z prezesem BGK, Ireneuszem Fąfarą, która otworzy drogę do łatwiejszego poręczania zaciąganych przez przedsiębiorców kredytów. Przyjęta w kwietniu przez Sejm ustawa przewiduje, że poręczenia będą dostępne w bankach obsługujących firmę. Poręczenia na kwotę od 100 tys. zł do 5 mln zł będą udzielane bezpośrednio przez banki. O poręczeniach dla większych projektów (od 5 mln zł do 10 mln euro) zdecyduje BGK.
Produkt miał być dostępny szybko, by rozwiązać problem braku dostępu do kredytów bankowych. Tymczasem podpisanie umowy MF z BGK nie oznacza, że następnego dnia bank zacznie poręczać kredyty inwestycyjne i obrotowe.
Konieczne jest jeszcze podpisanie umów z bankami komercyjnymi, które obsługują przedsiębiorców. Wiadomo, że ma to nastąpić „w najbliższych dniach”. Ponadto przedsiębiorcy nadal nie wiedzą, na jakich zasadach poręczenia będą udzielane. W rozmowie z „Parkietem” Fąfara obiecywał, że nowy system poręczeń i gwarancji ruszy w połowie czerwca. Wczoraj biuro prasowe BGK poinformowało, że w banku wciąż trwają przygotowania do uruchomienia nowego produktu.