Inwestycje, na które firmom niełatwo dziś sobie pozwolić

Mimo że w ostatnich miesiącach zapotrzebowanie na energię w Polsce spada, to wciąż potrzebujemy nowych mocy wytwórczych. Plany są szerokie. Czego brakuje do ich realizacji?

Publikacja: 08.06.2009 08:01

Unowocześnienie polskiej elektroenergetyki, dostosowanie jej do unijnych wymogów i promowanie nowocz

Unowocześnienie polskiej elektroenergetyki, dostosowanie jej do unijnych wymogów i promowanie nowoczesnych technologii będzie wymagało kilkudziesięciu miliardów złotych nakładów.

Foto: Archiwum

Krajowa elektroenergetyka planuje budowę nowych mocy wytwórczych. Jeszcze niedawno mówiło się, że potrzebujemy rocznie około 1000 megawatów dodatkowych mocy zainstalowanych w nowych elektrowniach. Takie deklaracje padały, gdy w ślad za rosnącą jak na drożdżach gospodarką zapotrzebowanie na energię elektryczną zwiększało się około 2 proc. rocznie.

W tym roku przewidywany jest spadek popytu na energię nawet o 5 proc., ale opinie o konieczności budowy nowych mocy nadal są aktualne. Krajowy majątek wytwórczy jest bowiem tak przestarzały, że w perspektywie kilkunastu lat nie gwarantuje Polsce bezpiecznych dostaw energii. Do tego w większości przypadków wkrótce nie będzie spełniać unijnych norm środowiskowych.

Chociaż nigdy o nowe elektrownie nie było w Polsce łatwo, to perspektywa powstawania kolejnych inwestycji zdaje się jeszcze bardziej oddalać. Przykład? Jednym ze sztandarowych dla całego sektora projektów jest budowa dużego bloku o mocy 850 MW w Elektrowni Bełchatów, należącej do państwowej Polskiej Grupy Energetycznej. Choć PGE osiąga niezłe wyniki finansowe, to realizacja projektu wciąż się opóźnia. Jak niedawno mówili przedstawiciele zarządu grupy, chwilami trudno jest osiągnąć kompromis z konsorcjum banków finansujących budowę nowo powstającego bloku. Tymczasem w planach są jeszcze nowe jednostki w Turowie, Opolu czy Lublinie. Łączne moce, które grupa chce oddać do użytku w perspektywie kilkunastu lat, to około 5000 MW w elektrowniach i elektrociepłowniach, a do tego trzeba doliczyć jeszcze odnawialne źródła energii.

Wiadomo, że już za kilka lat, zwłaszcza jeżeli polska gospodarka zacznie przyspieszać, w systemie może zacząć brakować mocy. Nowe moce muszą więc powstać. Dlatego dla Tauron Polska Energia budowa elektrowni jest priorytetem. Jej plan inwestycyjny zakłada, że większość inwestycji w tym zakresie przeprowadzonych będzie w Południowym Koncernie Energetycznym – największym wytwórcy energii w Grupie Tauron.

Oprócz jednostek opalanych węglem, holding planuje także budowę bloku parowo-gazowego w Elektrowni Stalowa Wola. PKE przygotowuje obecnie następujące inwestycje: budowę bloku 910 MW w Jaworznie III oraz bloku 910 MW w Elektrowni Blachownia w Kędzierzynie-Koźlu. Rozpoczęła się też budowa bloku 50 MW w jednostce należącej do bielskiego Zespołu Elektrociepłowni. W tej chwili koncern ma tam już decyzję o warunkach zabudowy, projekt podstawowy, zgodę władz korporacyjnych – rady nadzorczej i walnego zgromadzenia. Trwają prace – zgodnie z ustawą o zamówieniach publicznych – nad wyborem wykonawcy bloku z kotłem fluidalnym i akumulatorem ciepła. Projekt jest realizowany samodzielnie przez spółkę.

W czerwcu 2008 roku zapadła już decyzja o rozpisaniu przetargu na wybór biura projektowego do wykonania dokumentacji niezbędnej do uzyskania pozwolenia na budowę nowych bloków w Jaworznie III i Blachowni. Pod koniec 2008 roku wyłoniono firmę, która pracuje obecnie nad tym tematem. Jak mówią przedstawiciele spółki, istnieje realna szansa, że pozwolenia na budowę uda się otrzymać na przełomie 2009 i 2010 roku. Obecnie kończy się budowa bloku 460 MW w Elektrowni Łagisza. 15 lutego przesłano do sieci pierwszą energię elektryczną wyprodukowaną w nowym bloku. Zgodnie z planem, zostanie on oddany do eksploatacji w pierwszej połowie tego roku. Grupa liczy, że oddanie do użytku bloku da możliwość produkcji czystej energii po konkurencyjnych cenach.

Jeżeli chodzi o prognozowane inwestycje, w tyle nie pozostaje żadna z firm energetycznych działających w Polsce. RWE wspólnie z Kompanią Węglową pobudują blok o mocy 800 MW. Planowany koszt przedsięwzięcia to 1,5 mld euro (przy dzisiejszym kursie to grubo ponad 6,5 mld zł). Szwedzki Vattenfall rusza właśnie z budową instalacji do oczyszczania spalin w Elektrociepłowni Siekierki. Projekt, którego głównym wykonawcą jest Rafako, będzie kosztował prawie 500 mln złotych. Państwowe Energa i Enea, zamierzają budować nowe, ekologiczne źródła energii.

Co zatem sprawia, że tak rzadko odbywają się w Polsce uroczystości związane z oddawaniem do użytku nowych mocy? Jak mówi Dariusz Lubera, prezes Tauronu, dla polskich firm najpoważniejszą przeszkodą jest dopięcie finansowania. Było to problemem już wcześniej, ale obecnie, ze względu na kryzys finansowy, banki jeszcze bardziej zaostrzyły politykę kredytową.

Druga kwestia utrudniająca realizację inwestycji to niestabilne i skomplikowane prawo. Wymogi Unii Europejskiej nakazują polskim elektrowniom mocno redukować emisję CO2. Problem w tym, że ponad 90 proc. energii wytwarza się u nas w kraju z węgla i niezależnie od technologii spalania, zanieczyszczenie powietrza zawsze będzie spore. Dlatego trudno jest dostosować do wymogów unijnych nawet te jednostki, które dopiero są w planie.

Problemów przysparzają też regulacje krajowe. Prace nad polityką energetyczną Polski do 2030 r. trwają od wielu miesięcy. W tej chwili trudno nawet przewidzieć, kiedy wejdzie ona w życie w życie. Tymczasem nie znając polityki rządu trudno podejmować decyzje biznesowe, których horyzont czasowy to kilkadziesiąt lat.

Gospodarka krajowa
NBP w październiku zakupił 7,5 ton złota
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Inflacja w listopadzie jednak wyższa. GUS zrewidował dane
Gospodarka krajowa
Stabilny konsument, wiara w inwestycje i nadzieje na spokój w otoczeniu
Gospodarka krajowa
S&P widzi ryzyka geopolityczne, obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego