Zgodnie z przewidywaniami analityków powinna ona spaść do 3,7–3,8 proc. w ujęciu rocznym, wobec 4 proc. rok do roku, które zanotowaliśmy w kwietniu.Majowe dane o poziomie wzrostu cen dóbr i usług konsumpcyjnych będą ważną informacją, która wpłynie na decyzję Rady Polityki Pieniężnej co do poziomu stóp procentowych. Poziom 3,8 proc. rok do roku to więcej niż spodziewał się rynek.
Ze względu na to przedstawiciele RPP mówili w ostatnich dniach, że konieczna może być korekta przewidywań co do poziomu stóp. O ile wcześniej deklarowano, że RPP pozostaje w cyklu łagodzenia polityki pieniężnej, a sytuacja makroekonomiczna stwarza przestrzeń do ścięcia stóp o 25 punktów bazowych, o tyle obecnie istnieją opinie, że jeżeli nawet pojawią się obniżki, to będą one mniejsze, niż przewidywano.
Zdaniem części ekspertów, stopa referencyjna NBP może spaść do końca tego roku do poziomu 3–3,5 proc. Obecnie wynosi 3,75 proc. i jest najniższa w historii. Bardzo ważnymi sygnałami będą jednak dane o inflacji i wzroście gospodarczym w czerwcu.