Rząd zapowiedział, że w tym roku z Unii Europejskiej w ramach nowych programów na lata 2007–2013 Polska uzyska 16,8 mld zł. Wszystko wskazuje na to, że plan się nie powiedzie. Do osiągnięcia celu w dalszym ciągu brakuje bowiem ponad 13 mld zł.
[srodtytul]Dużo umów, ale na pieniądze przyjdzie nam poczekać[/srodtytul]
Z danych opublikowanych przez Ministerstwo Rozwoju Regionalnego wynika, że od początku uruchomienia programów do 14 czerwca 2009 r. złożono ponad 67 tys. wniosków na całkowitą kwotę dofinansowania (zarówno środki unijne, jak i środki krajowe) prawie 144 mld zł.
W tym samym okresie podpisano z beneficjentami ponad 13,3 tys. umów o dofinansowanie na kwotę 27,2 mld zł (w części finansowej przez UE), co stanowi 9,3 proc. całej przyznanej Polsce pomocy na lata 2007–2013. Wartość wydatków beneficjentów uznanych za kwalifikowalne (czyli takich, które na podstawie faktur może refundować Komisja Europejska lub rząd) wyniosła ponad 3,7 mld zł, w tym w części, którą finansuje Unia, ponad 3 mld zł.
– Praktycznie nie ma szans na dojście do zapowiadanego przez rząd poziomu 16,8 mld zł – uważa Jerzy Kwieciński, prezes Fundacji Europejskie Centrum Przedsiębiorczości i były wiceminister rozwoju regionalnego. Kwieciński tłumaczy, że w tej chwili wydatki certyfikowane przez KE rosną miesięcznie o pół miliarda złotych, ale to zbyt mało, żeby zrealizować plan.