Jak pisaliśmy w „Parkiecie”, wszystkie spółki energetyczne w kraju notują w ostatnich miesiącach spadek popytu na prąd, głównie ze względu na ograniczanie produkcji przez firmy przemysłowe. Zarząd Tauronu uważa spadek za przejściowy, spowodowany spowolnieniem gospodarczym. – Są już pierwsze symptomy, że drugie półrocze może być lepsze – ocenił prezes Dariusz Lubera.
Zapewnił, że obserwowane zmniejszenie zapotrzebowania na energię nie będzie oznaczało opóźniania niezbędnych inwestycji w sektorze energetycznym. – Spadek ma charakter przejściowy. To okres, który powinniśmy wykorzystać do pilnego przygotowania do inwestycji, abyśmy w momencie, gdy Polska powróci na ścieżkę rozwoju, mogli sprostać rosnącemu zapotrzebowaniu – ocenił prezes. Zapewnił, że Tauron nie rewiduje planów inwestycyjnych, ale przeciwnie – intensyfikuje przygotowania.