Polska wygrała najważniejszy spór w sprawie emisji CO2

Unijny Sąd Pierwszej Instancji w Luksemburgu przyznał rację Polsce w sporze z Komisją Europejską, unieważniając decyzję KE z 2007 r. o przydziale krajowych limitów emisji gazów cieplarnianych dla Polski na lata 2008-2012

Publikacja: 23.09.2009 13:59

Polska wygrała najważniejszy spór w sprawie emisji CO2

Foto: ROL

To pierwszy taki sukces Polski w sporze z Unią Europejską.

Sędziowie uznali, że KE przekroczyła swoje kompetencje kwestionując dane przekazane przez polski rząd i ograniczając emisję dla polskich przedsiębiorstw o 26,7 proc. w porównaniu z propozycją Warszawy.

W Krajowym Planie Rozdziału do Emisji na lata 2008-12 (KPRU II) rząd starał się o prawa dla emisji 284 mln ton CO2 dla polskich firm. Bruksela jednak podważyła dane dotyczące tempa wzrostu naszego PKB i obcięła limit do 208,5 mln ton.

Rząd Polski uznał, że KE nie mogła tak postąpić i wystąpił na drogę sadową. Polską skargę poparły Węgry, Litwa i Słowacja. Za niskie limity emisji CO2 będą w przyszłości skutkowały podwyżką cen energii elektrycznej dla mieszkańców, bo firmy będą musiały dokupywać prawa do emisji CO2 na rynku - teraz kosztują one ok. 11 euro za tonę.

Eksperci nie wiedzą jeszcze, jak wyrok sadu przełoży się na limity dla polskich przedsiębiorstw i czy będzie nowy KPRU.

Reklama
Reklama

[ramka][b]Przemysł może odetchnąć[/b]

[b]Prof. Jan Szyszko[/b], były minister środowiska który w 2007 r. przygotował skargi na Komisję Europejską do Brukseli.

Okazuje się, że prawo się liczy w Unii Europejskiej i Europejskim Trybunale Sprawiedliwości. Polska miała pełne prawo ku temu, by ten proces wygrać i dziwię się, że tak dużo było przeciwników wstępowania na drogę sadową.

KE naruszyła procedury w przyznawaniu limitów emisji dla państw. Trzeba pamiętać, że Polska to kraj sukcesu w dziedzinie redukcji emisji gazów cieplarnianych. W porównaniu do roku 1988 r. zmniejszyliśmy emisje o 32 proc. - więcej niż wymaga protokół z Kioto, a zostaliśmy za to ukarani przez KE mniejszymi limitami emisji dla firm. Teraz przemysł może odetchnąć. Podobnie powinniśmy wygrać proces w sprawie Rospudy, dziwię się że polski rząd wycofał się ze sporu o KE[/ramka]

Gospodarka krajowa
Żółta kartka od Fitch
Gospodarka krajowa
Andrzej Domański: Powody decyzji Fitcha są jasne. To weta prezydenta Karola Nawrockiego
Gospodarka krajowa
Agencja Fitch obniżyła perspektywę ratingu Polski do negatywnej
Gospodarka krajowa
Mrożenie cen energii elektrycznej ważnym czynnikiem dla RPP
Gospodarka krajowa
Glapiński: mrożenie cen energii elektrycznej ważnym czynnikiem dla RPP
Gospodarka krajowa
Sławomir Dudek, IFP: Projekt budżetu na 2026 r. jest ryzykowny, to jak taniec na linie
Reklama
Reklama