– Inwestorzy interesujący się niektórymi spośród spółek dawali sygnały, że zamiast kupować akcje pojedynczych Pekaesów, chcieliby przejąć od razu kilka. Będziemy więc oferować je w grupach wojewódzkich, ale na podstawie odrębnych wycen i memorandów – mówi „Parkietowi” nadzorujący te spółki wiceminister skarbu Mikołaj Budzanowski. Grupowanie Pekaesów dotyczyć będzie m.in. województw podkarpackiego i mazowieckiego.

Do Skarbu Państwa należą jeszcze 73 Pekaesy. W planie prywatyzacyjnym większość z nich przewidziana jest do sprzedaży w tym i przyszłym roku. MSP liczy na pozyskanie z tych transakcji kilkudziesięciu milionów złotych. Wśród inwestorów zainteresowanych Pekaesami są m.in. Veolia Transport Polska (w ubiegłym roku odkupiła udziały w kilku z nich – np. we Wrocławiu) oraz Connex.

– Chcielibyśmy do końca przyszłego roku zamknąć kwestię prywatyzacji bądź komunalizacji wszystkich Pekaesów. Uruchomiliśmy już procesy prywatyzacyjne prawie we wszystkich. W 15 czekamy na odbiór analiz, w 53 wybierani są doradcy prywatyzacyjni – wylicza Budzanowski.

Sytuacja finansowa Pekaesów jest zróżnicowana. Nawet w obrębie tego samego województwa można znaleźć zyskowne i takie, które przynoszą stratę. Inny kłopot dotyczy nieruchomości, które uchodzą za najcenniejsze aktywa Pekaesów. Często podczas due diligence okazuje się, że ich sytuacja nie jest uregulowana, co opóźnia prywatyzację.

Do tej pory resort skarbu liczył, że akcjami Pekaesów będą najbardziej zainteresowane samorządy. – Owszem, pojawiają się wnioski marszałków o możliwość przejęcia niektórych spółek, ale sprawa rozbija się zazwyczaj o kwestie terytorialności. Często siedziba związku gmin znajduje się poza strefą działalności danego Pekaesu – mówi wiceminister.