Akcyza rośnie z powodu słabego złotego

Palacze i właściciele popularnych diesli od stycznia przyszłego roku muszą się liczyć z większymi wydatkami.

Publikacja: 29.09.2009 08:40

Akcyza rośnie z powodu słabego złotego

Foto: Fotorzepa, Michał Walczak mw Michał Walczak

Paczka papierosów zdrożeje średnio o 16 groszy, a litr oleju napędowego na stacjach benzynowych o 14 gorszy. Wszystko z powodu osłabienia naszej waluty.

– Obowiązujące w całej Unii Europejskiej stawki podatku akcyzowego określone są w euro, a kurs naszej waluty się dynamicznie zmienia – wyjaśnia wiceminister finansów Jacek Kapica. – Co roku musimy więc uaktualnić wysokość polskiej akcyzy pobieranej w złotych do unijnych stawek w euro.

Od pierwszego stycznia 2010 roku akcyza na papierosy rośnie o około 2,57 proc. – Jeśli rok temu za euro płaciliśmy 3,40 zł, a spodziewany kurs 1 października 2009 roku to 4,18 zł, to dostosowanie z powodów kursowych do poziomu 64 euro za tysiąc sztuk papierosów spowoduje wzrost średniej ceny paczki papierosów z 7,76 zł do 7,92 zł – wyjaśnia Witold Lisicki, rzecznik resortu finansów.

Podobnie jest w przypadku oleju napędowego. – Dyrektywa unijna wymaga, aby od 1 stycznia 2010 roku poziom obciążeń podatkowych w cenie oleju napędowego wynosił nie mniej niż 302 euro na 1000 litrów, stąd opłata paliwowa musi wzrosnąć – wyjaśnia Mikołaj Karpiński, rzecznik resortu infrastruktury.

Rząd zdecydował, aby w tym wypadku cała wymuszona różnicami kursowymi podwyżka przerzucona została na opłatę paliwową określaną przez resort infrastruktury. – W ten sposób dodatkowe wpływy z tego tytułu w 100 proc. zasilą Krajowy Fundusz Drogowy i zostaną przeznaczone na budowę dróg – powiedział minister Kapica.

Resort infrastruktury szacuje, że wzrost cen oleju napędowego na stacjach nie więcej niż o 14 gr na litrze z VAT przełoży się na wzrost wpływów do Krajowego Funduszu Drogowego o około 1,5 mld zł. Podwyżka akcyzy na papierosy przyniesie natomiast budżetowi państwa dodatkowe 0,3 mld zł.

Według Zbigniewa Liptaka, eksperta podatkowego Baker&McKenzie, dostosowania obejmują wszystkie kraje UE. – W sytuacji, gdy budżet jest w opresji, takie dostosowanie cieszy rząd, który ma pretekst, aby wprowadzić podwyżki – mówi specjalista.

[link=http://www.rp.pl/artykul/370169.html]Czytaj też na rp.pl/ekonomia » [/link]

Gospodarka krajowa
Agencja S&P nie zmieniła ratingu Polski
Gospodarka krajowa
NBP ma już ponad 509 ton złota, więcej niż EBC
Gospodarka krajowa
Tempo podwyżek płac w gospodarce wciąż hamuje. Dane są najsłabsze od trzech lat
Gospodarka krajowa
Kolejna obniżka stóp procentowych w czerwcu pod znakiem zapytania
Materiał Promocyjny
Banki muszą wyjść poza strefę komfortu
Gospodarka krajowa
Prezes NBP Adam Glapiński: Wątpliwa kolejna obniżka stóp procentowych w czerwcu
Gospodarka krajowa
Gołębia Rada coraz mniej lęka się inflacji i ścina stopy procentowe