Średni udział długu zagranicznego wynieść ma w najbliższych latach 25 proc. (wobec 26,6 proc. na koniec tego roku), choć Ministerstwo Finansów zakłada elastyczne podejście w zależności od potrzeb zmianę jego udziału w przedziale 20–30 proc. Z kolei oferta instrumentów na rynku krajowym ma być kształtowana tak, aby podaże w poszczególnych segmentach krzywej dochodowości nie powodowały nadmiernego wzrostu rentowności.
Nowa strategia wskazuje na wzrost zadłużenia jednostek sektora finansów publicznych z 51,7 mld zł na koniec tego roku do 61,2 mld zł na koniec 2012 r. Powód to rosnące zadłużenie części samorządów oraz wzrost zobowiązań Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Rząd zakłada także wykorzystanie limitu poręczeń i gwarancji (55 mld zł) na poziomie 70 proc. We wrześniu Bank Gospodarstwa Krajowego uzyskał 13 mld zł gwarancji na emisję obligacji drogowych. MF zakłada jednak, że przewidywane wypłaty z tytułu poręczeń nie przekroczą 1,4 proc. PKB.
W dokumencie przyznano, że głównym problemem dla rządu może być sytuacja, w której zadłużenie państwa będzie większe niż 55 proc. PKB. Prognozy MF wskazują, że przez kolejne trzy lata dług publiczny balansuje blisko tego progu. Jego przekroczenie oznacza, że – zgodnie z nowymi wytycznymi ustawy o finansach publicznych – rząd musi zaprojektować kolejny budżet już bez deficytu. Ze strategii wynika, że ryzykiem jest zmienny kurs walutowy. Wystarczy osłabienie złotego o 10 proc., aby relacja zadłużenia do PKB wzrosła o ponad 1,2 proc.
MF szacuje również, że koszty obsługi długu Skarbu Państwa wzrosną do około 3 proc. PKB w 2012 r. To oznacza, że odsetki płacone posiadaczom obligacji i bonów skarbowych pochłoną za dwa lata już ponad 44 mld zł. W ubiegłym roku wydatki na ten cel sięgnęły 2 proc. PKB.Średnia zapadalność długu wzrosnąć ma do 4,3–5,65 roku z 4,2 roku obecnie. Ze statystyk MF wynika, że w tym roku emisje papierów o terminie zapadalności do roku stanowiły w Polsce 43 proc. wszystkich emisji, podczas gdy np. w Niemczech 56 proc., w USA 76 proc., a na Łotwie 100 proc.
