NBP wciąż chce pomóc bankom

Mimo niechęci członków RPP nowe instrumenty polityki pieniężnej mogą wejść w życie. Czy nie będzie na to za późno?

Publikacja: 01.10.2009 08:01

Rada Polityki Pieniężnej kierowana przez prezesa Sławomira Skrzypka zgodziła się na wprowadzenie kre

Rada Polityki Pieniężnej kierowana przez prezesa Sławomira Skrzypka zgodziła się na wprowadzenie kredytu dyskontowego. Na razie szczegóły tego rozwiązania pozostają jednak nieznane.

Foto: GG Parkiet, Małgorzata Pstrągowska MP Małgorzata Pstrągowska

W założeniach polityki pieniężnej na przyszły rok znajdzie się nowy instrument banku centralnego – kredyt dyskontowy – zapowiedział Sławomir Skrzypek, prezes NBP na konferencji po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej.

[srodtytul]Czy pomoc jest potrzebna?[/srodtytul]

Kredyt dyskontowy da bankom możliwość pozyskiwania gotówki w NBP w zamian za weksle, wystawiane np. przez kredytowane przez banki firmy.Skrzypek zapowiedział nowe instrumenty kilka tygodni temu. Późniejsze komentarze członków RPP wskazywały, że są oni niechętni tym rozwiązaniom. Mówili, że nawet jeśli zostaną one przyjęte przez RPP, to będą funkcjonowały w ograniczonym zakresie.

Ekonomiści mają wątpliwości, czy nowe rozwiązania, które mają stymulować akcję kredytową, są w ogóle potrzebne. – Biorąc pod uwagę obecną skalę nadpłynności sektora bankowego, nie wydaje się, że polska gospodarka potrzebuje dodatkowego „dopalacza”. Niewykluczone, że pod koniec przyszłego roku i tak będziemy mieć do czynienia z wysoką dynamiką kredytów, której ograniczenie będzie wymagało dużych podwyżek stóp procentowych – mówi Ernest Pytlarczyk, analityk BRE Banku.Część ekonomistów zwraca uwagę, że NBP chce dokonać tzw. ilościowego rozluźnienia polityki pieniężnej, gdy główne banki centralne szukają już sposobów odchodzenia od dotychczasowych rozwiązań.

[srodtytul]Będzie dyskusja[/srodtytul]

Oprócz kredytu dyskontowego prezes NBP zapowiadał wydłużenie horyzontu operacji repo z sześciu do dwunastu miesięcy. Chciał także wprowadzenia możliwości kupowania przez bank centralny obligacji emitowanych przez banki komercyjne.

Z wczorajszych wypowiedzi Sławomira Skrzypka wynika, że repo (pożyczki pod zastaw bezpiecznych papierów dłużnych) na dłuższe terminy będą dostępne.

– Będziemy prezentować radzie rozwiązania, nad którymi będziemy dyskutować – powiedział prezes Skrzypek pytany przez dziennikarzy o decyzję w sprawie skupowania przez NBP obligacji banków.Kiedy neutralne nastawienie?Zgodnie z oczekiwaniami, RPP nie zmieniła stóp procentowych. Główna stopa nadal wynosi 3,5 proc. Ekonomiści spodziewają się potwierdzenia zmiany nieformalnego nastawienia w polityce pieniężnej z „łagodnego” na „neutralne”.

– Dojdzie do tego prawdopodobnie za miesiąc. Wypowiedzi członków RPP wskazują, że są oni gotowi na taki ruch. Wydaje się, że pretekstem do tego będzie nowa projekcja inflacji, która zostanie opublikowana w październiku – mówi Piotr Kalisz, główny ekonomista Banku Handlowego.W komunikacie po wczorajszym posiedzeniu RPP napisała – podobnie jak w poprzednich miesiącach, że nadal spodziewa się, że w średnim terminie inflacja będzie niższa od celu, czyli od 2,5 proc. Ale dodała, że prawdopodobieństwo, że tak będzie, „uległo zmniejszeniu”.

Specjaliści są zdania, że w przyszłym roku RPP może już podnosić stopy procentowe. Takie są też oczekiwania graczy na rynku. Z notowań kontraktów FRA wynika, że w ciągu najbliższych dwunastu miesięcy główna stopa NBP wzrośnie o 75 punktów bazowych do 4,25 proc.

Gospodarka krajowa
Polska wśród liderów AI w regionie. Biznes ma jednak pewne „ale”
Gospodarka krajowa
Tusk spotkał się ze zespołem Brzoski. Upraszczanie przepisów będzie „stałą filozofią”
Gospodarka krajowa
Premier na GPW. Znów duże oczekiwania i znów duże rozczarowanie rynku
Gospodarka krajowa
To ta projekcja inflacji przekonała RPP do obniżki stóp procentowych
Gospodarka krajowa
Adam Glapiński, prezes NBP: RPP jest skłonna dalej obniżać stopy procentowe
Gospodarka krajowa
Niespodzianka. RPP obniżyła stopy procentowe