RPP zmieni nastawienie, ale nie stopy

Na zaczynającym się dziś posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej nie dojdzie do zmiany stóp procentowych. Jedyne, na co może zdecydować się RPP, to zmiana „nastawienia” w polityce pieniężnej – oceniają ekonomiści

Publikacja: 26.10.2009 14:05

Jedyne, na co może zdecydować się RPP, to zmiana „nastawienia” w polityce pieniężnej – oceniają ekon

Jedyne, na co może zdecydować się RPP, to zmiana „nastawienia” w polityce pieniężnej – oceniają ekonomiści

Foto: Fotorzepa, Dariusz Majgier dm Dariusz Majgier

– O obniżce stóp możemy zapomnieć – uważa Marcin Mazurek, ekonomista BRE Banku. Od czerwca główna stopa NBP wynosi 3,5 proc.

– Z kolei dla tego, czy dojdzie do zmiany nastawienia, kluczowe będzie zdanie Jana Czekaja, umiarkowanego członka RPP – dodaje Mazurek. Wskazuje ostatnie wypowiedzi Czekaja, który z jednej strony wskazuje, że wyższy wzrost PKB i inflacja przemawiają za zacieśnianiem polityki pieniężnej, ale z drugiej – niechętnie mówi też o podwyżkach stóp.

Nastawienie w polityce pieniężnej mówi o tym, jakiej decyzji można się spodziewać w najbliższym czasie po RPP. Rada od kilku lat nie ma oficjalnego nastawienia. Zamiast tego w każdym komunikacie RPP ocenia prawdopodobieństwo, czy inflacja będzie powyżej czy poniżej celu. Celem jest inflacja na poziomie 2,5 proc.

W ostatnich miesiącach rada pisała, że „ocenia prawdopodobieństwo ukształtowania się inflacji w średnim okresie poniżej celu inflacyjnego za wyższe od prawdopodobieństwa, że inflacja będzie wyższa od celu”. Ostatnio dodała jednak, że „w ostatnich miesiącach prawdopodobieństwo ukształtowania się inflacji w średnim okresie poniżej celu inflacyjnego uległo zmniejszeniu”.

Zdaniem analityków, argumentem za zmianą nastawienia będzie nowa projekcja, która pokaże wyższą ścieżkę inflacji i wzrostu gospodarczego niż wskazywała poprzednia projekcja – z czerwca.

Oczekiwania, że zarówno inflacja, jak i PKB w nowej projekcji będą wyżej niż w poprzedniej wiążą się m.in. z wyższymi od oczekiwań danymi makroekonomicznymi za III kwartał. – Lepsze były nie tylko wskaźniki w miesiącach wakacyjnych, ale również we wrześniu – wskazuje Janusz Dancewicz, analityk makroekonomiczny DZ Bank Polska.

Jego zdaniem, zmiana nastawienia nie będzie jednak miała dużego wpływu na rynek. – De facto neutralne nastawienie obowiązuje już przecież od sierpnia. Duża część rady mówi od tego czasu o braku możliwości dalszego obniżania stóp i rynek przestał się ich spodziewać – wyjaśnia ekonomista.

– Nie wiem, czy zmiana nastawienia w ogóle będzie miała znaczenie dla rynku. Kadencja obecnej RPP kończy się za kilka miesięcy, a członkowie kolejnej rady nie są związani decyzjami poprzedników – dodaje Bartosz Pawłowski, analityk BNP Paribas.

– Właśnie z tego powodu retoryka rady musi być ostrzejsza niż jeszcze niedawno. Dlatego też wypowiedzi członków RPP stały się bardziej wyraziste – mówi Tomasz Kaczor, główny ekonomista Banku Gospodarstwa Krajowego. – Z naszych szacunków wynika, że „szczyt” inflacji będziemy mieć w styczniu przyszłego roku. Wówczas wyniesie ona 3,9-4,0 proc., przy czym wiele będzie zależało od skali podwyżek cen energii – dodaje Kaczor. Według niego, że już w II kwartale inflacja może spaść do 2,5 proc. – czyli celu RPP.

Gospodarka krajowa
Agencja S&P nie zmieniła ratingu Polski
Gospodarka krajowa
NBP ma już ponad 509 ton złota, więcej niż EBC
Gospodarka krajowa
Tempo podwyżek płac w gospodarce wciąż hamuje. Dane są najsłabsze od trzech lat
Gospodarka krajowa
Kolejna obniżka stóp procentowych w czerwcu pod znakiem zapytania
Materiał Promocyjny
Banki muszą wyjść poza strefę komfortu
Gospodarka krajowa
Prezes NBP Adam Glapiński: Wątpliwa kolejna obniżka stóp procentowych w czerwcu
Gospodarka krajowa
Gołębia Rada coraz mniej lęka się inflacji i ścina stopy procentowe