Samorządy będą się zadłużać na potęgę

Przyszłoroczny deficyt, m.in. z powodu wyborów, będzie wyższy nawet o 5 mld zł niż w planach Ministerstwa Finansów

Publikacja: 27.10.2009 07:16

Samorządy będą się zadłużać na potęgę

Foto: GG Parkiet

W projekcie budżetu na przyszły rok resort finansów zaplanował 6 mld zł deficytu samorządów. Zdaniem ekspertów może to być kwota niedoszacowana nawet o kilka miliardów złotych.

– W 2010 roku będzie duża skłonność do zaciągania zobowiązań przez samorządy. A do przekroczenia progu 55 proc. PKB brakuje około 5 mld zł. I tyle może być niedoszacowane w samych samorządach – zwraca uwagę poseł Aleksander Skorupa z PO. I wylicza przyczyny: przyspieszenia w unijnych programach (trzeba znaleźć do nich wkład własny, a także początkowo wyłożyć środki na realizację), a także wybory lokalne, które spowodują, że samorządowcy nie będą chcieli ograniczać inwestycji.

Poseł Sławomir Neumann przypomina kolejny powód: przekształcenia szpitali. – By skorzystać z tzw. planu B, czyli umorzenia części zobowiązań publicznoprawnych, trzeba przekształcić szpital w spółkę, czyli spłacić jego wszystkie długi – mówi.

[srodtytul]Co mówią miasta?[/srodtytul]

Największe problemy mogą mieć miasta. Większość na razie nie chce mówić o poziomie deficytu, bo dopiero przygotowują budżety – mają na to czas do połowy listopada. Najgorzej może być w stolicy. Jak nieoficjalnie się dowiedzieliśmy, deficyt Warszawy w 2010 r. może przekroczyć 2,2 mld zł.

Gdańsk planuje deficyt na poziomie 275 mln zł. – Moim zdaniem deficyt jednostek samorządowych może wzrosnąć ponad planowanych 6 mld zł nie tylko w związku z większym wykorzystaniem środków unijnych, ale również dalszym niewykonywaniem wpływów z tak newralgicznych tytułów, jak PIT, CIT, podatek od czynności cywilnoprawnych – mówi Teresa Blacharska, skarbnik Gdańska. O tym, że przyszły rok będzie wyjątkowo trudny, mówią też przedstawiciele Łodzi, Chorzowa, Rzeszowa czy Białegostoku.

[srodtytul]Sezon na zadłużanie[/srodtytul]

– Naszym zdaniem deficyt sektora samorządu terytorialnego może wynieść tyle, ile przewiduje MF – mówi Marcin Murawski, wiceprezes BGK. Zaraz jednak dodaje, że samorządy będą się zadłużać, i to w szybkim tempie. Jak to możliwe? Dzięki nowej ustawie o finansach publicznych, która wyciąga poza dług regulacyjny (nie może przekroczyć 60 proc.) zadłużenie związane z finansowaniem unijnych projektów.

– W sprawozdaniach samorządy nie będą więc pokazywać deficytu, lecz jedynie koszt obsługi zadłużenia – mówi Murawski. Dodaje, ze wiele miast będzie miało w przyszłym roku dużo większy przyrost długu niż wykazywany deficyt.

Wśród przyczyn rosnącego zadłużenia, poza realizacją projektów z UE, Murawski wymienia także tani pieniądz. – Ze względu na niskie stopy procentowe jest teraz świetny moment na branie pożyczek – mówi. Podkreśla, że dopiero w przyszłym roku samorządy odczują spowolnienie gospodarki i znaczący spadek dochodów z podatku dochodowego od osób fizycznych i przedsiębiorstw. Spadki te będą większe, niż szacuje Ministerstwo Finansów.

Gospodarka krajowa
NBP w październiku zakupił 7,5 ton złota
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Inflacja w listopadzie jednak wyższa. GUS zrewidował dane
Gospodarka krajowa
Stabilny konsument, wiara w inwestycje i nadzieje na spokój w otoczeniu
Gospodarka krajowa
S&P widzi ryzyka geopolityczne, obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego