Ceny ubezpieczeń zdrowotnych i wypadkowych były we wrześniu o 23,3 proc. wyższe niż rok wcześniej – wynika z danych Eurostatu, unijnego biura statystycznego. W żadnej z kategorii koszyka inflacyjnego we wrześniu nie zanotowano szybszego wzrostu cen.
Ceny ubezpieczeń zdrowotnych rosną z kilku powodów. System prywatnej opieki medycznej zaczął się już wręcz zapychać, w ślad za tym jak ubezpieczeni w NFZ, nie mogąc doczekać się świadczeń, zaczęli się doubezpieczać, co pozwoliło firmom na dokonanie podwyżek.
– Ponad 23 proc. to bardzo duży wzrost cen. Jednak należy równocześnie pamiętać, że generalnie ceny usług medycznych rosną szybciej niż inflacja. Powodem jest między innymi rozwój technologiczny, a w Polsce zwłaszcza rosnące płace specjalistów – mówi Adam Kozierkiewicz, ekspert ochrony zdrowia.
Jak podkreślają ekonomiści, wyższe pensje to jedna z głównych przyczyn, dla których generalnie usługi drożeją szybciej niż towary. Z tego powodu na jednej z najwyższych pozycji pod względem tempa wzrostu cen są usługi finansowe (obejmują one nie tylko banki czy domy maklerskie, ale również pocztę czy usługi księgowe).
W jaki sposób słaba koniunktura gospodarcza odbija się na cenach? – W takim okresie spada popyt na dobra trwałego użytku. To powód spadku cen w takich kategoriach, jak ubrania czy sprzęt RTV-AGD – wskazuje Mateusz Szczurek, główny ekonomista ING Banku Śląskiego.