NBP opublikował wczoraj opinię RPP do projektu budżetu na przyszły rok. Zgodnie z metodologią krajową deficyt sektora publicznego ma wynieść w przyszłym roku 5,9 proc. PKB. Według zasad przyjętych w Unii Europejskiej deficyt będzie przekraczał 7 proc. PKB.
„Przewidywany na 2010 r. wzrost deficytu sektora finansów publicznych będzie przede wszystkim wynikał z działania automatycznych stabilizatorów koniunktury w fazie spowolnienia gospodarczego, które co do zasady uznawane jest za pożądane dla gospodarki. Problemem są jednak niepokojące rozmiary, jakie osiągnie deficyt sektora, w dużym stopniu w efekcie utrzymującego się wysokiego poziomu deficytu strukturalnego” – napisała RPP.
Rada wskazała czynniki ryzyka dla zakładanego przez rząd utrzymania długu publicznego poniżej 55 proc. PKB. Chodzi o planowane wysokie wpływy z prywatyzacji oraz zachowanie kursu złotego (im nasza waluta mocniejsza, tym niższa złotowa wartość zadłużenia zagranicznego Polski).
RPP uważa przy tym, że jeśli nawet w 2010 r. zadłużenie sektora finansów publicznych nie przekroczy 55 proc. PKB, to jest duże ryzyko, że stanie się tak w 2011 r. Przekroczenie tego progu – zgodnie z ustawą o finansach publicznych – wiąże się z koniecznością cięć wydatków w kolejnym roku. Rada uważa, że powinien powstać średniookresowy plan obniżenia deficytu sektora publicznego.