Chcemy, aby pomysł, który wyszedł z ust ministra pracy i ministra finansów, pozostał tylko w sferze akademickich koncepcji, a nie był oficjalnym stanowiskiem rządu. To niedobre rozwiązanie zarówno dla Polski, jak i emerytów i należy zaprzestać go realizować – mówi Krzysztof Rybiński, partner w Ernst & Young i jeden z 34 sygnatariuszy listu otwartego do premiera – protestu przeciw pomysłom ministra pracy oraz Ministra Finansów.
[srodtytul]Kto podpisał[/srodtytul]
Podpisali się pod nim także m.in. Mirosław Gronicki, Witold Orłowski, Marek Góra, Bohdan Wyżnikiewicz, Maciej Bukowski, Ryszard Petru czy Agnieszka Chłoń-Domińczak. Resorty pracy i finansów chcą obniżenia składki, która trafia dziś do funduszy emerytalnych, z 7,3 do 3 proc. Różnica ma być kierowana na specjalny dodatkowy rachunek w ZUS. Już drugi w tej instytucji.
Pierwszy mamy już w ramach I filaru. Wielu ekspertów zarzuca pomysłowi, że to próba ratowania budżetu teraz i doprowadzi do problemów finansów publicznych w przyszłości, a nie myślenia o wyższym świadczeniu przyszłych emerytów – jak zapewniają ministrowie rządu.
[srodtytul]Tusk: jeszcze trochę wysiłku[/srodtytul]