Na najbliższym posiedzeniu Senat ma ostatecznie przyjąć nowelizację ustawy o pracy tymczasowej. Agencje pracy oraz organizacje pracodawców zabiegały o nią przynajmniej od czterech lat.
– Nowelizacja umożliwia korzystanie z „czasowników” firmom, które w ostatnim półroczu prowadziły zwolnienia – tłumaczy Monika Ulatowska ze Stowarzyszenia Agencji Zatrudnienia. Dotychczas przepisy tego zabraniały. Ponadto wydłuża z roku do półtora maksymalny okres, w którym firma może korzystać z „czasownika” (rozliczany w trzech kolejnych latach). Gdyby nie kłopoty gospodarcze, szanse na liberalizację przepisów byłyby znikome.
[srodtytul]Firmy tną etaty na części[/srodtytul]
Według nowego zestawienia Eurostatu w niepełnym wymiarze czasu pracuje około 8,6 proc. wszystkich zatrudnionych Polaków. To dużo mniej niż w większości państw europejskich. Średnia unijna to prawie 19 proc., a dla strefy euro – 20 proc. Z powodu kryzysu popularność tej formy zatrudnienia jednak wzrasta. Także w Polsce.
W ciągu pierwszego półrocza br. odsetek zatrudnionych w niepełnym wymiarze poszedł w górę o 0,9 pkt proc. Podczas gdy w czasach „rynku pracownika”, gdy to pracodawcy zabiegali o nowe osoby, spadał nawet o 1 pkt proc. rocznie.W dalszej części roku zmiany mogą być jeszcze większe, bo ustawa antykryzysowa uelastyczniła część zapisów kodeksu pracy. Umożliwiła m.in. stosowanie w czasie przestoju skróconego czasu pracy.