[b]Czy biorąc pod uwagę szybki spadek inflacji – na październik jej poziom jest szacowany na 3,1 proc. w skali roku wobec 3,4 proc. we wrześniu – Rada Polityki Pieniężnej nie popełniła błędu, zbyt wcześnie zmieniając nastawienie z łagodnego na neutralne?[/b]
Nastawienia, o których pan mówi, są kwestią wyłącznie umowną.
[b]Ale są formą komunikacji z rynkiem.[/b]
Zgadzam się. Rada wysłała sygnał, że do końca swojej kadencji nie będzie podejmować żadnych działań odnośnie do stóp procentowych. Odkąd RPP zaczęła mówić językiem prawdopodobieństw, Radzie Polityki Pieniężnej nie udało się jednak wypracować dobrego sposobu odczytywania jej sygnałów. Od dawna mówię, że sytuacja, w której RPP jeszcze dobrze nie skończyła komunikować swojej decyzji, a już jej poszczególni członkowie wypowiadają się publicznie na temat tych decyzji, nie jest zdrowa. Właściwym rozwiązaniem było wprowadzenie nowej formuły komunikacji z rynkiem opartej na publikacji przyszłej ścieżki stóp procentowych.
[b]Wracając do inflacji. Skąd podwyższony poziom inflacji w Polsce? Pytał o to ostatnio m.in. Leszek Balcerowicz.[/b]